czwartek, 7 lipca 2016

Pamiętacie nas jeszcze? ;) /7 lipca 2016/

No dobrze, nie mam wytłumaczenia. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz pisałam post. Wakacje się zaczęły, ba nawet już drugi tydzień mija, jak ten miły czas się rozpoczął. Pogoda jaka jest, każdy widzi. Jakoś nie zawsze wakacyjna.
Agnieszka nie jest w najlepszej formie. Mamy problemy z jej kręgosłupem. Do czerwonego wózka od dwóch tygodni nie siadamy, bo kończy się to zwykle płaczem. Skończyło się chwilowym zakazem sadzania Agnieszki do jakichkolwiek fotelików. Tym samym odkurzyliśmy Comfort, który mamy już kilka lat. I tu niespodzianka. Agnieszka owszem, dosyć wygodnie w nim leży, ale niestety, zrobił się jakiś taki mały. Wózek ten kupiłam za nieduże pieniądze jako używany, ale jest to rozmiar 3, czyli najmniejszy z tej firmy.
Zabrałam się do przeszukiwania sieci w poszukiwaniu używanego wózka w większej wersji i udało się! Znalazłam wózek za nieduże pieniądze i tym samym babcie, ciocie i wujkowie zrobili Agnieszce prezent urodzinowo – świąteczny (wiecie jak jest, ziarnko do ziarnka i kupi się wózek) Dziękujemy!!!! Dzisiaj właśnie przyszedł. Agnieszka spędziła w nim prawie dwie godziny i nawet nie westchnęła, że chce wysiadać To najnowsza wersja Comforta 5, jest naprawdę bardzo ładny, praktycznie nowy i ma bardzo mięciutką tapicerkę. Muszę tylko dokupić daszek albo parasolkę. Tym samym nasz Comfort 3 szuka nowego właściciela
Na zakończeniu roku nie byłyśmy. Agnieszka jest kapryśna, jak pisałam wcześniej, włożenie jej do wózka kończy się kontuzją, więc wolałam tego uniknąć. Do tego upał był w ten dzień bardzo duży, a tego Agnieszki też nie lubią. Oczywiście zarówno z ciocią Małgosią, jak i wujkiem Robertem Agniesia pożegnała się należycie, życząc im udanych i szczęśliwych wakacji.
Gwiazda trochę nieuczesana, bo już o 9 rano paczka do nas dotarła. Jednak musiałam ją od razu przymierzyć Trzeba jeszcze zamontować klin i będzie super!!!  Jak wyjedziemy w teren, wrzucę ładniejsze fotki Guci
 Na dzisiaj to byłoby na tyle Życzę Wam udanych wakacji i samych przyjemnych dni!

1 komentarz:

  1. ~Karolina90
    9 lipca 2016 o 20:24

    Pamiętamy, pamiętamy! I z niecierpliwością czekamy na kolejne notatki. Mama, zapomniałaś o najważniejszej informacji – urodzinach Gunii. Po tych kilku moich komentarzach chyba już wiecie, że dobrze Wam życzę? I niech to będą moje życzenia urodzinowe dla Agi. I może żeby tak nie cierpiała. A wózek doskonale wkomponował się w ten szczególny czas – to chyba dodatkowy prezent, prawda?
    Pozdrawiam Was wakacyjnie

    AnkaJ
    17 lipca 2016 o 14:02

    O urodzinach stricte nie zapomniałam. Na blogu w tym roku zabrakło notki z życzeniami. Taki dziwny czas mam ostatnio.
    Karolinko, wiem, że nam dobrze życzysz, a Agnieszce w szczególności. Dziękuję i gorąco pozdrawiam!

    ~Lila-Fleur de Lys
    11 lipca 2016 o 17:09

    Pamiętamy,pamiętamy i bardzo Was kochamy:)
    Martwimy się o Agnisię i cieszymy się z powodu wózka(jest imponujący,serio,wygląda jak nówka).
    Buziaczki***

    AnkaJ
    17 lipca 2016 o 13:59

    Przyznam, że udało mi się upolować coś za 1/10 ceny nowego ☺ Agnieszce jest w nim zdecydowanie wygodniej. Dziękuję Liluś za wszystko! Pozdrawiam!

    ~okiem kobiety
    12 lipca 2016 o 12:25

    wózek super i świetną macie rodzinkę, że tak potrafią pomóc. Też życzymy Wam udanych wakacji, słońca, uśmiechu i dużo odpoczynku

    AnkaJ
    17 lipca 2016 o 13:57

    Oj tak, rodzinka jest super ☺ Zawsze mogę na nich liczyć! Pozdrawiam dziewczynki!

    ~Longina
    12 lipca 2016 o 20:07

    Oj tam zaraz, że nieuczesana! To się mamuśka nazywa artystyczny nieład :P

    AnkaJ
    17 lipca 2016 o 13:55

    Taki artystyczny nieład, to ona sobie robi w kilka chwil po uczesaniu! Brak pomysłów na bezproblemową fryzurę!!! Buziak!

    ~Ayo
    22 lipca 2016 o 22:09

    Mam pytanie. Twoja córka kiedyś miała zakażenie pałeczką ropy błękitnej, tak wyczytałam na blogu. Wybierałaś się na biorezonans – ponoć mają zabieg likwidujący tą bakterię. Możesz mi napisać czy byłaś i czy robiłaś zabieg i z jakim skutkiem? Będę wdzięczna. Pozdrawiam.

    AnkaJ
    25 lipca 2016 o 14:18

    Nigdy nie byliśmy z Agnieszką na biorezonansie. To była sugestia jednej z komentujących. Konsultacja z lekarzem pomogła mi podjąć decyzję. Uznałam, że taki biorezonans, to bardziej czary mary, niż konkretna pomoc. Musimy jakoś sobie radzić z pałeczką i tyle :)
    Pozdrawiam gorąco!

    ~Beata
    2 października 2016 o 10:08

    Z drowiej Agnieszko szybko

    AnkaJ
    3 października 2016 o 10:57

    Dziękuję Beatko! Mam nadzieję, że w końcu Agnieszka poczuje się zupełnie dobrze!
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń