piątek, 1 czerwca 2012

Jak zostać przestępcą… /1 czerwca 2012/

Powiem Wam szczerze, że naprawdę długo trzymała Agnieszkę temperatura. Jeszcze we wtorek, po podadniu pierwszych dawek antybiotyku w poniedziałek, naszło jej 40,1 i powiem, że się bardzo wystraszyłam. Na szczęście po godzinie zaczęła schodzić gorączka, a później już tych magicznych 40 stopni nie przekroczyła. Do piątkowej nocy miała jeszze gorączkę. No i odpuściło!!! Pani doktor była nawet zadowolona, że nie poszłam od razu w antybiotyk doustny. Niestety wyszło też jakieś zapalenie spojówek i we wtorek jechałyśmy do przychodni po receptę na neomecynę i oxycort A na noc.
Poprzedni tydzień Agnieszka nie miała zajęć i była naprawde zmęczona. Dopiero od poniedziałku zaczęliśmy rehabilitację, na szczęście ciocia Karolina i wuja Mirek byli wyrozumiali. Po południu tata niosąc Agnieszkę naryszył jej ząbka, górną jedynkę. Niestety górne zęby są wrośnięte w dziąsła i bez krwawienia się nie obejdzie. Jednak Agnieszka sprawiała wrażenie, jakby jej to wcale nie bolało. Bardziej mnie przeraziło pozbywanie się tej części uzyębienia. No ale co zrobić, mleczaków trzeba się pozbyć. Chwilowao do dentysty  nie idę, bo wyrywanie na siłę mleczaków, które nie mają rozpuszczonych korzonków, byłoby dla mnie zbyt brutalne, a z kolejną narkozą poczekamy sobie jeszcze.
~~~~~~~~~~~~
Powiem szczerze, że nie wiem jak się odść do ostatnich doniesień blogowiczów, dotyczących lustrowania blogów i kontroli prezentów otrzymanych od ludzi, którzy wysłali misia dziecku z własnej i nieprzymuszonej woli. Zwyczajnie z dobrego serca, chcąc sprawić odrobinę radości w już i tak trudnym życiu dzieci chorych i niepełnosprawnych.
Okazuje sie, że znalazło się kilka „życzliwych” osób, które zwróciły uwagę odpowiednich urzędów na takie właśnie fakkty. Rodzice dzieci, którzy najczęściej nie prosiły o rzadne prezenty odpowiadają teraz przed tymi urzędnikami i tłumaczą się z podarowanego misia, kredek, plasteliny, czy bloku rysunkowego!!!!
Szczerze mówiąc wystraszyłam się i zaczęłam w myślach analizować swoje wpisy, czy ja kiedyś prosiłam o pomoc materialną i czy za to odpowiem. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie zamknąć bloga i udostępnić tylko dla osób chętnych do jego czytania… Zgłupiałam jednym słowem!!! Czasami proszę o pomoc, nawet nie dla Agi, dla jakiegoś innego potrzebującego dziecka i co? Mam czuć się jak przestępca??? Chyba coś jest nie halo w tym wszystkim… Wychodzi na to, że nie wolno prosić o pomoc, nie wolno nawet napisać, że coś potrzebuję dla Agnieszki, bo może zostać to uznane za wyłudznie korzyści materialnych… To jest forma naszego dziennika, pamiętnika… To nie jest lista naszych potrzeb,bo są one duże i każdy czegoś potrzebuje… Jednak żeby zaraz zostać przestępcą??? Ech…

Więcej przeczytacie na blogu Babci Gosi, czy też autystycznej Zosi. Linki z prawej strony!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

8 komentarzy:

  1. ~Żebrosia =)
    1 czerwca 2012 o 22:59

    Cieszę się że Agniesia wyzdrowiała, mam nadzieję że teraz będzie w porządku ;)Chciałabym też powiedzieć iż w przypadku zamknięcia bloga nadal bym chciała mieć dostęp do nowych wpisów, zaglądam tutaj codziennie i trzymam za Was kciuki i podziwiam Pani determinację ;)

    AnkaJ
    1 czerwca 2012 o 23:17

    Na razie zostaje wszystko bez zmian. Wiem, że są osoby, które dzięki takim naszym zapiskom znajdują potrzebne informacje. Zobaczymy jak się sprawa rozwinie. Dołączyłam też list Babci Gosi, mam nadzieję, że trafi on do adresata i zostanie sprawa zauważona!Dziękuję Żebrosiu!!! Pozdrawiam!!!

    Liv___
    2 czerwca 2012 o 17:02

    Anuś, ja już czytałam o tej sprawie i na blogu Babci Gosi i na kilku innych. Powiem Ci, że byłam w autentycznym szoku! Nie dość, że Państwo nie pomaga Wam przesadnie w Waszej walce o godnie życie ‚Nie-Zwykłych Dzieciaczków’, to jeszcze przeszkadza i to w tak okrutny i bezmyślny sposób. Chciało mi się płakać i kląć jednocześnie!To skończona podłość!***Oj, to rzeczywiście długi Aginka trzymało to choróbsko. Dobrze, że minęło, mam nadzieję, że na bardzo długo!


    ~AnkaJ
    2 czerwca 2012 o 18:30

    Próbowałam wrzucić list otwarty Babci Gosi, ale niestety, Onet nadal płata figle i nie pozwala w pełni zarządzać blogiem! Zrobię jeszcze jedną próbę. Dokładnie Liv, to się w głowie nie mieści! A jak napiszę, że potrzebuję swietnej rehabilitacji dla dziecka, to tez przestępstwo?Ja też liczę na to, że teraz będziemy mieli spokój na dłużej!!Pozdrawiam!!!

    Liv___
    3 czerwca 2012 o 22:18

    Obawiam się, że też… Bo, nie daj Boże, ktoś w najlepszej wierze, napisze, że Ci sfinansuje, albo przeprowadzi taką rehabilitację, albo kupi coś do niej niezbędnego… I gotowe…Niech diabli porwą takie durne przepisy!!!! I takie państwo! Mam już dość tej biurokracji, tego wszystkiego.Sprawa mniej bulwersująca, ale też podnosząca ciśnienie: moja parafia jest w ciągłej budowie. Proboszcz robi bardzo dużo, żeby wreszcie kościół jakoś wyglądał i można, przy dużej dozie optymizmu powiedzieć, że jakiś koniec gdzieś tam daleko majaczy. Za to plebanię wykończą chyba dopiero nasze wnuki, póki co księża mieszkają na… pobliskim cmentarzu, w budynkach Zarządu Cmentarza, co miłe być nie może… I tak już od ponad 20 lat i nie wiadomo do kiedy.Ale nie o tym… W parafialny odpust była taka sympatyczna tradycja: kto chciał, dawał fanty, a później była loteria… Omal nie padłam, kiedy dwa lata temu wylosowałam… własne fanty:P Losy były inne dla dorosłych, inne dla dzieci.Dziś, po Mszy dla dzieci, ksiądz, czyli, jak wiesz, mój były Uczeń /ha! ale Go wyuczyłam;P/ poprosił, żeby dzieci przeszły do zakrystii, dostaną prezenty, z okazji Dnia Dziecka. Nastka obłowiła się nieźle, pewnie Ksiądz jednak lubił swoją nauczycielkę:PI później dowiedzieliśmy się, że to… fanty. Nie wolno już organizować takich loterii, bo to… hazard! Loteria na budowę kościoła, pewnie, nie daj Boże, na choruszki, na hospicja i inne, ważne rzeczy też. Ale ruletki, automaty pewnie są OK.No to się przecież nóż w kieszeni otwiera….

    OdpowiedzUsuń
  2. ~AnkaJ
    3 czerwca 2012 o 22:24

    Szczerze mówiąc, to mnie zastrzeliłaś!!! Jaki hazard? Przecież te losy symboliczne pieniądze kosztują a dochód na zbożny cel…. To dlatego nie ma już loterii dla dzieci na leczenie… Coraz ciekawsze sprawy wychodzą!!Fajnie, że parafia pomyślała o dzieciach, to nieczęsto się zdarza w kościołach. Buziaki!!!

    ~babcia gosia
    2 czerwca 2012 o 20:10

    Agusia, Aniołku mój śliczny…Babcia troszkę osłabła, ale już jest dobrze..Przez „brzydkich” ludzi nie dała rady życzeń dzieciaczkom złożyć. Wybaczycie mi…wiem. Maluszku mój, jak tutaj Wam nie pomagać, jak walkę zaprzestać o te cudowne istotki. Choćbym miała jeszcze 100 zarzutów, nic to !! Nie jesteśmy sami – wiesz..Dobrych ludzi jest baaaaaardzo dużo. Babcia zrobi wszystko, żeby żyło Wam się tylko lepiej, już nie gorzej!!Zrobię wszystko, żeby Dobre Anioły mogły podarować Wam misia i kredki, i inne upominki tylko dla WAS. Anioły chcą pomagać , żeby ten szczery uśmiech, który tak pięknie maluje się na Twojej buźce trwał długo .Wszystko się ułoży, damy radę Okruszku…kiedyś i Ty to wszystko zrozumiesz.Miliardy buziaczków !!!!!!!”Co należy zrobić po upadku? To, co robią dzieci: podnieść się”.Aldous Huxley

    ~AnkaJ
    2 czerwca 2012 o 20:48

    Pani Gosiu, ja obiecałam wrzucić Pani list i zrobię to, niestety Onet odmawia współpracy… Jeszcze będę próbowała.A to, że Pani zwycięży, jestem tego pewna!!!!!!!!Pozdrawiam i życzę zdrowia!!!!

    ~k.ki.
    5 czerwca 2012 o 09:16

    Jeśli naszła Cię ochota na pisanie to się zdecyduj czy piszesz gwarą czy językiem literackim no i nie zaszkodziło by się poduczyć ortografi.

    ~AnkaJ
    5 czerwca 2012 o 09:48

    Ja również życzę Ci miłego dnia :)))

    ~Gabi
    12 czerwca 2012 o 10:59

    Polonistka się znalazła. Sama najpierw się poducz. Nie tylko ortografii, z interpunkcją też masz problemy. Może mogłabyś uczyć robótek ręcznych, ale języka polskiego nie.

    ~AnkaJ
    12 czerwca 2012 o 11:21

    Szkoda nerwów Gabi, jak tylko o to się potrafi przyczepić, to nie jest źle ;)Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Monia
    5 czerwca 2012 o 09:27

    Czy to mozliwe, zeby komus przeszkadzalo, ze ktos innny chce sie podzielic z potrzebujacym dzickiem? Za noge powiesic takigo „praworzadnego” skurczybyka. Ucze w protestantckiej Szwecji moje wlasne dziecko, ze prawo ma byc stworzone DLA czlowieka, a nie PRZECIWKO czlowiekowi. Dlatego nigdy nie nalezy slepo sluchac prawa. W Szwecji prawo jest teoretycznie ponad rodzina. Na szczescie i tutaj ludzie porafia ocenic, kiedy mozna przymknac oko na jakis zaplatany glupi paragraf. Wbrew pozorom – Norwegia – niby kraj bardziej „na luzie” – ma wiecej glupich przepisow, niz Szwecja. Ostatnio zostalam zlapana przez norweska policje (czyli kolegow z budzetowki) za przekroczona predkosc na autostradzie. Mandat byl tak horrendalnie wysoki, ze nie uwierzylibyscie. Szosa jak drut – szeroka dwupasmowka (trzy samochody maja miejsce), ogrodzenie przeciw dzikim zwierzetom, widocznosc na ponad kilometr, bez drzew. Standard – 90/H – wyprzedzalam 112/H. Rownowartosc 2.500 zl. za te przekroczone 22km. Ciesze sie, ze wdepnelam wiecej, bo bym stracila prawo jazdy. Szkodliwosc mojego czynu uwazam za zerowa, poniewaz nie stworzylam niebezpieczenstwa na trasie szybkiego ruchu. Przyspieszylam, zeby bezpiecznie wyprzedzic (zawsze wyprzedzam, gdy nie widze ZADNEGO samochodu z przeciwka, bo strasznie sie boje nie zdazyc. Glupie prawo. I nie mam do niego szacunku. Nie mam tez szacunku do kapusiow, poprawiajacych wlasne ego kosztem dobrych ludzi. Serca nie mozna opodatkowac.

    ~AnkaJ
    5 czerwca 2012 o 09:54

    Tak, slyszałam o tych przepisach w Norwegii, znajomy został zaszczycony mandatem w wysokości 2500 zł, żona się ucieszyła ;), a mi opadła szczęka. Kto wie, może nowelizacja prawa obejmie podatego od dobrego serca? Jest tyle absurdów polskiej rzeczywistości, że trudno czasem się dziwić nawet takim pomysłom.Monia, pozdrawiam :)))

    ~Julek
    5 czerwca 2012 o 10:16

    Dzieci opisywane na blogach sa czesto chore na nieuleczalne choroby.Bardzo mocno przezylem np.smierc dwojki dzieci: sp.Joanny i sp.Szymona.Niech spoczywaja w Bogu.I w tej chwili lzy mi leca po policzkach,kiedy sobie „to” przypominam.Oczywiscie,ze …kredki w tym przypadku by nie pomogly.Wielu rodzicow nie stac na drogie leki,lub drogie leczenie,czy rechabilitacje.Oni kochaja swoje dzieci i zrobia co w ich mocy,zeby im pomoc.I sa tysiace ludzi,ktorzy chca im zwyczajnie…pomoc.Ale sa i tacy,co …zrobia wszystko,co w ich mocy,zeby……..tym dzieciom i ich rodzicom …….zaszkodzic.A to juz jest nie tylko niegodziwosc,ale i ….pdlosc.

    OdpowiedzUsuń
  4. ~AnkaJ
    5 czerwca 2012 o 10:38

    Tak Julku, śmierć dziecka, to najtrudniejsze wydarzenie w życiu. Okazuje się jednak, że dzięki sile internetu naszym dzieciom kibicują setki ludzi! Nawet nie wiesz, jak to pomaga. Taka wirtualna przyjaźń daje nam dodatkową moc. Wiemy, że pisząc kolejny wpis ktoś go czyta i nas wspiera, czasem doradzi, utuli w bólu. Ja sama przeżywam każde niepowodzenie w leczeniu dzieci i czytam kilka blogów. To zwykły, ludzki odruch. Ktoś mi pomógł, staram się odwdzięczyć komuś innemu. Tak to ma działać, łańcuch ludzi dobrej woli. Pisanie blogów to najczęściej forma pamiętnika, jednak dzięki takim zapiskom możemy odnaleźć pomocne dla siebie informacje. Jak znaleść dobry sprzęt, świetną rehablitację, dobrego lekarza, nowe leki… Wsparcie doświadczonych rodziców jest bezcenne…Pozdrawiam i przytulam

    julek1234@onet.pl
    5 czerwca 2012 o 10:56

    AnkaJ. Dziekuje.Ale to Tobie nalezy sie slowo… dziekuje.To Ty i inne matki jestescie najblizej swoich chorych dzieci.A wokol tyle …zawisci i braku zrozumienia.Jestes dzielna i …dasz rade.To milosc tak dziala,ze dajecie rade,mimo tylu przeciwnosci.A Bog jest Miloscia.Zycze cierpliwosci i wytrwalosci.

    ~[+&-]
    5 czerwca 2012 o 10:44

    Polska staje dzikim bezwzględnym wyzutym ze wszelkich wartości krajem. Pomagam i będę pomagał a na każdą zaczepkę donosicieli odpowiem sądem.Różnica między mną a Słońcem Zatoki Gdańskiej jest taka, że ja donosiciela doprowadzę do skrajnej rozpaczy!

    ~AnkaJ
    5 czerwca 2012 o 11:19

    Polska to piękny kraj, mieszka w niej wielu wspaniałych ludzi. Niestety jest i kilka osób, które psują o niej opinię, nawet wśród jej obywateli. Szkoda tylko, że nasz Rząd nie dąży do pomocy najsłabszym… Nie ma we mnie chęci zemsty, warto tylko, żeby choć na chwilkę taka osoba poczuła taki strach, lęk i determinację w dążeniu do zdrowia własnego dziecka jak my.Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ~dor.baj
    5 czerwca 2012 o 11:58

    Proszę mówmy konkretnie, nie rozmydlajmy To nie Polska, to jakiś konkretny człowiek. To nie Polska, to posłowie i senatorowie, których sami sobie wybraliśmy, nie są w stanie dostosować przepisów prawa do rzeczywistości. Obowiązujący przepis z roku 1933 jest jak najbardziej adekwatny. Czym się zajmują osoby w ładne zmienić takie nonsensy? Obroną własnych stołków. Sorry może mnie teraz poniesie, ale zaczynamy właśnie 3 rok pierniczyć o samolotach i brzozach, o stadionach, o treningach i o wymianie murawy na płycie boiska. Publiczne pieniądze marnotrawione są na kolejne komisje śledcze, posiedzeń komisji itdA kim jest denuncjator- zwykłym kapusiem. Zastanawiam się tylko, co on z tego ma? Głupia satysfakcję, że choremu dziecku odbiera się radość? Że rodzice i najbliżsi zamiast koncentrować się na terapii dziecka, tracą energię na walkę z niedorzecznym prawodawstwem?Pozdrawiam. Jeśli kogoś poczuł się urażony, to przepraszam

    ~AnkaJ
    5 czerwca 2012 o 12:13

    Obawiam się, że masz niestety rację. Sami sobie wybraliśmy rządzących, na usprawiedliwienie siebie i wybierających powiem, że wybór był marny. Większość z tych polityków jest przy władzy cały czas i nic się nie zmienia. A o katastrofie w Smoleńsku, z całym szacunkiem dla zmarłych i ich rodzin, słuchać się już nie chce. Zginęli tam najwięksi polskiej sceny politycznej, wszystkich frakcji politycznych. Tu nie ma mniej, czy bardziej poszkodowanych. Czas pogodzić się z katastrofą i zmierzyć z problemami dnia codziennego. A może my, rodzice dzieci niepełnosprawnych mamy wytoczyć podobne oskarżenia przeciw lekarzom, rehabilitantom, bioterapeutom, całemu światu…. No bo niby dlaczego moja Agnieszka się urodzia taka jaka się urodziła, niby dlaczego nikt nie przewidział, że moze się wydarzyć takie zadławienie… Tylko co to da? Wolę taką energię przeznaczyć na znalezienie srodków na leczenie mojego dziecka, opłacić rehabilitację i kupić dobry wózek. Pozdrawiam serdecznie!

    ~dor.baj
    5 czerwca 2012 o 12:26

    Zastanawiam się tylko , ile swojego cennego czasu, za który my obywatele zapłaciliśmy posłom, senatorom i rządzącym, poświęcili w ciągu kadencji na problemy osób niepełnosprawnych. Nie zaglądajmy w scenogramy posiedzeń, bo nas wszystkich szlag trafi.

    ~Konrad
    5 czerwca 2012 o 10:58

    W 100% sprawdzony system i wypłacalny. Polecam w jeśli potrzebujesz więcej pieniędzy. 7% dziennie z własnej inwestycji. Np. inwestujesz $100 dziennie masz $7 lepiej nisz w banku. ja inwestuję od lutego i tak dorabiam. Serdecznie pozdrawiam. W razie pytań daj znać. https://Royalty7.com/ref=konrad

    OdpowiedzUsuń
  6. ~Waldemar
    5 czerwca 2012 o 11:36

    bo to sa twardoglowi urzednicy ktorzy chca kazdy grosz wycisnac!Moral z tego taki ze lepiej zebrac na ulicy bo raz nikt ciebie nie opodatkuje, i zebractwo nie jest nielegalne.Przyjecie pomocy materialnej jak widac bedzie kontrolowane przez urzedy. Prawo powinno byc stosowane madrze!

    ~AnkaJ
    5 czerwca 2012 o 11:40

    Powinno, powinno Waldemarze. Najpierw jednak kilku mądrych na odpowiednich stanowiskach powinno się znaleźć. A to jakoś nie zawsze idzie w parze. Jak będzie trzeba to i na ulicę wyjdziemy, mam nadzieję jednak, że do tego nie dojdzie!!!!Pozdrawiam serdecznie.

    ~mama sama
    5 czerwca 2012 o 12:56

    Wszystkie darowizny, spadki i podatki w tym kraju powinny byc rejestrowane w urzędzie skarbowym i opodoatkowane. Czemu Cię więc dziwi dociekliwość urzędników? Wykonują swoją pracę. Niepełnosprawnośc dziecka nie jest podstawą do zwolnień z rejestracji darowizny.

    ~AnkaJ
    5 czerwca 2012 o 14:21

    Kochana, nie zrozumiałaś. To nie jest protest przeciw płaceniu podatku od darowizn. To jest protest dotyczący zmiany prawa w sprawie ustawy o zbiórce publicznej. Jeżeli wartość podarowanych przedmiotów przekracza wskazaną ustawą, każdy z nas rozlicza sie z fiskusem. Tylko tutaj rozgrywa się proces o podarowane misie i pomoce dydaktyczne o naprawdę niewielkiej wartości. Odpowiadać też mają ludzie, którzy podarowali dziecku zabawkę. W końcu oni zrobili to z dobrej woli, prawda?Nawet kupując używany wózek musiałam zapłacić podatek, robi tak każdy z nas, my nie chcemy nic za darmo. Najczęściej o to nawet nie prosimy, czasami ludzie sami, chcą sprawić radość dziecku, podarować zabawkę, książeczkę, uważasz, ze powinniśmy za to zapłacić? Ubranka po Agnieszce wędrują do innych potrzebujących, nawet już ich nie wystawiam na Allegro. Zwyczajnie oddaję. Za mała piłka rehabilitacyjna też trafiła do potrzebującego dziecka. A co do darowizn na subkonta, to są one zwolnione z podatku. Rozliczamy się z fundacją wyłącznie fakturami przez powyższą zaakceptowanymi.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ~Waldemar
    5 czerwca 2012 o 15:55

    Tak masz racje – trzymajmy sie litery prawa. Prezenty na komunie np laptop jesli chrzesnym nie jest nikt z najblizszej rodziny dowalmy podatek! (w koncu dajmy na to laptop to darowizna powyzej 1000pln).Jedzenie na skraju terminu przydatnosci nie moze byc darnowizna bo od takiej trzeba i tak VAT zaplacic. Lepiej wyrzucic na smietnik i zglosic w urzedzie skarbowym strate. Zrozum, prawo ma swoje ramy – sady tez roznie je interpretuja w ramach tychze ram prawnych. Zrozum nie uchylam sie od placenia podatkow ale jesli prawo jest zle i uderza w jakies grupy kosztem innych to moze czas zaczac o tym mowic. Pozatym z reka na sercu powiedz mi przestrzegasz wszystkich przepisow i regulacji? Widzisz ja szanuje prawo ale zauwazylem ze nie da sie po prostu przestrzegac wszystkich przepisow. Ich lamanie naraza mnie na kare i z tym sie licze. Przyklady: jazda 50km/h w terenie zabudowanym – owszem zwalniam nie jestem piratem, ale zadko kiedy jesli nie jestem w miescie zwalniam do 50 zazwyczaj jest to 60km7h.Drugi przyklad odobowiazujacy do niedawna obowiazek meldunkowy przyjety zdaje sie w 56r. Czy przestrzegalas go? Mowil on ze masz zglosic sie do biura meldunkowego jesli przebywasz gdzies dluzej niz 3 dni. To przyklad akurat prawa martwego a wiec zlego takiego ktore jest ale nie jest egzekwowane i nikt sobie z niego nic nie robi. Takie prawo nalezy szybko zmienic bo prawo martwe pokazuje obywatelom jak slabo prawnie jest panstwo.A co do darowizn to moze Urzad skarbowy zaczalby przygladac sie kosciolowi (jako instytucji finansowej). Wierz mi poznalem czlowieka ktoremu chcialem splunac w twarz ale zamiast to po prostu wysluchalem co powiedzial, wlos mi sie zjerzyl i poszedlem w swoja strone. To wlasciciel firmy, ma duze dochody. Wszedl w porozumienie z paroma ksiezmi i robi darowizny – dziala to tak ze wplaca okolo polowy kwoty ktora otrzymuje na pokwitowaniu a druga polowe chowa do kieszeni a calosc kwoty na pokwitowaniu odlicza sobie od podatku. Nie mam nic przeciwko Kosciolowi jako wspolnocie wiernych. Ale kosciol to takze instytucja finansowa a fiskus woli dobrac sie do maluczkich i robic spektaktularne akcje. Zamiast szukac pieniedzy tam gdzie jest ich masa. Wierz mi koles smial sie jak mu powiedzialem o kontroli, powiedzial ze nikt tego procederu nie ruszy. Co wiecej uwazal takie moralnie nagatywne postepowanie za przejaw kreatywnosci.Zrozum ze jesli ktos z dobroci serca podaruje komus misia, kredki czy co innego to nawet niech w jakims miesiacu zbierze sie tego za 1000pln to kropla bo prawdziwe przekrety sa na duzo grubsza kase. Ale jak to mowia jak krasc to miliony

    OdpowiedzUsuń
  8. ~kopa
    5 czerwca 2012 o 13:00

    Ludzie zjednoczmy się;i zróbmy coś z tym rządem [fiskusem] ,jest to niepojęte, żeby jeden z drugim{w sumie pracującym jak i my} tak gnębić i ingwilować drugiego człowieka.Musimy się temu w jakiś sposób sprzeciwić.[GLOBALNIE}
    Odpowiedz

    ~AnkaJ
    5 czerwca 2012 o 14:23

    Dlatego właśnie wkleiłam powyżej list Babci Gosi. Może uda się jakoś zmienić kilka istotnych spraw w przepisach dotyczących niepełnosprawnych!Pozdrawiam!!

    ~Mama Fabianka
    5 czerwca 2012 o 20:11

    Super, że z Agi coraz lepiej. Nasze Polskie prawo jest naprawdę absurdalne. A Ci wszyscy życzliwi tylko żeruja na cierpieniu innych. mam nadzieje, że wszystko szybko i pozytywnie się zakończy.

    ~AnkaJ
    5 czerwca 2012 o 21:57

    Wszystko dobrze się skończyło. Dzięki interwencji dziennikarzy, postępowanie zostało umorzone. Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń