czwartek, 22 stycznia 2009

Jestem w kropce! /22 stycznia 2009/

Piszecie, że mamy tutaj siedzieć do skutku. Ja wszystko rozumiem. Problem polega jednak na tym, że Agiś jest dzieckiem spastycznym i bardzo wrażliwym. Skutkuje to u niej tym, że ma sztywniejsze mięśnie, strasznie się spina. W dalszej kolejności pojawia się brak snu a na końcu wymioty i brak kupki. I wiecie co? Agi to wszystko teraz ma. Dostała czopek glicerynowy i kupki troszkę zrobiła. Była u nas nawet Pani neurolog i potwierdziła moją opinię. Uznała, że Agi nie może tak długo czekać. Musi mieć od razu operację. Najlepiej byłoby się umówić na konkretny termin i tyle. Zobaczymy jutro. Dziękuję Wam za ciepłe słowa i dobre rady. Jesteście wspaniali! Agiś, nie wygłupiaj się! Wstawaj, pojedziemy do domu!

3 komentarze:

  1. ~MagdaPier
    21 stycznia 2009 o 18:10

    Aniu trudna sytaucja ale walcz o tą operacje teraz, tak będą was w wieki przesuwać, poproś neurologa o to aby przedzwoniła na chirurgie, sama sie tam przejdź do lekarza który ma operowac i powidz o stanie Agi. CZD może ma i dobry specjalistów ale w większości całkowicie nie czułych, tam jak matka nie walczy to nic nie robią dla dziecka. ja jak tak ciągle mi syna przesuwali codzinnie chodziłam na oddział do lekarza, a w środe jak mieli swoje zebranie, stałam pod salą i czekałam na koniec zebrania, jak sie okazało mimo że byliśmy w szpitalu znów nas chcieli przesunąć i ściagnąć dziecko skąd innąd, i tylko dzieki temu ze tam byłam zrobili w końcu operacje mojemu synowi po 8 miesiącach czekania. Aniu trzyama za Was kciuki i wierze że sie uda, trzymaj się Aniu i Aguś też.

    ~Elwi
    21 stycznia 2009 o 19:40

    Ano właśnie, sama widzisz co się dzieje z dzieckiem, jak to wszystko przeżywa i … jak cierpi. Jaką byś nie podjęła decyzję – będzie słuszna.

    ~siostra
    21 stycznia 2009 o 21:21

    Kochani. Ania z Agi tam. My tutaj. A jutro o 12.00 mija termin smsów na Bloga Roku. Wiem, że byłaby to dla niej wieeeeelka niespodzianka gdyby weszła do pierwszej 10. Ma 13 miejsce. Dajmy jej tą szansę. Wyślijcie jeszcze parę smsów. Wy, jak i Wasi znajomi. Proszę w swoim mojej rodziny i jej imieniu. Wiem że ona nie ma do tego głowy. Ale proszę. 1.22 zł z VAT i koszty przejdą na cele dobroczynne. A Ania będzie pozytywnie zaskoczona (chociaż raz od dwóch tygodni). Jeszcze tylko parę godzin. Osłódźmy jej te chwile zmartwień i trosk jakie przeżywa w CZD.

    hanusia_p@vp.pl
    21 stycznia 2009 o 21:24

    Aniu, cholerka dlaczego niby Aga ma czekać? W końcu tak jak piszesz, dla Niej szpital nie jest dobrym miejscem, bo najważniejszy jest klimat ciepłego domu i odpowiednie warunki do rehabilitacji i tam człowiek wraca najszybciej. Walczcie kochani o zabieg jak najprędzejj, nie po to dziecko siedzi w szpitalu tyle czasu, żeby wrócić do domu bez planowanego zabiegu, ech… Przytulamy Was -kajtusie

    ~xyz
    21 stycznia 2009 o 22:30

    Obok CZD jest budowana klinika Budzik, dla dzieci w śpiączce. Prawdopodobnie lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka, będą współpracować z tą kliniką. Ciekawe, czy jest jakieś zainteresowanie przypadkiem Agnieszki i czy czasem nie będzie to wielki pic, wywołany na potrzeby pani Błaszczyk. W internecie jest kilka przypadków śpiączki, ale niewiele na tych stronach odwołań do fundacji „AKOGO?”.Na pytanie, a kogo dziś budzimy? Odpowiadają, pewnie a kogo to obchodzi.A może są osoby, którym ta fundacja w jakikolwiek pomaga lub daje wsparcie, choćby psychologa lub neurologa.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Kasia
    21 stycznia 2009 o 22:46

    Aniu a moze porozmawiaj z ordynatorem?Trzymam za was kciuki

    ~sasanka
    21 stycznia 2009 o 23:50

    Właśnie wysłaliśmy z mężem 3 SMSy na tę stronę w konkursie Blog Roku. Mamy nadzieję, że przyczynią się do „wskoczenia” stronki na wyższe miejsce w rankingu. Pozdrawiamy!

    ~siostra
    22 stycznia 2009 o 15:23

    Dziękuję wszystkim za smsy. Weszliśmy do pierwszej dziesiątki!!!!!!! Ania jest w szoku. Ale pozytywnym oczywiście. Zajęliśmy 10 miejsce. I to się liczy. Dzięki, naprawdę wielki dzięki wszystkim Wam. Ania jak wróci sama wam podziękuję. Tymczasem cieszmy się z tego sukcesu.

    ~KASIA819
    22 stycznia 2009 o 15:46

    ANIU TEZ ZAGLOSOWALAM:)KOCHANA TY WIESZ CO DOBRE DL AGI, JESLI RZADNA SILA NIE DACIE RADY ZALATWIC SZYBKO OPERACJI TO SAMA WIESZ CO ROBIC..ALE KURCZE SZKODA, TYLE ZACHODU, TYLE WYSILKU WLOZONEGO W TEN WYJAZD:( TROSZKE NIEPOJETE JEST ZE TAK WAS PRZECIAGAJA..NIE MOGA ZRO0BIC 1GO ZABIEGU WIECEJ NIZ PLANOWANO NA JEDEN DZIEN?:( TRZYMAJCIE SIE DZIELNE, KOCHANE DZIEWCZYNY!BUZIAKI…

    ~Magdulenka
    22 stycznia 2009 o 17:20

    jestem cały czas z wami Aniu ty wiesz co robisz i co dobre dla Agnieszki ! i bardzo sie cieszę że dostałaś sie do nastepnego etapu ! ja też głosowałam z każdego telefonu w rodzinie !!!!I trzymam kciuki za was pozdrawiam !!!!

    ~Dana
    22 stycznia 2009 o 18:22

    Kochana Aniu,”Trzymaj się, walcz”… – takie słowa podają w komentarzach- niesamowite!!! Masz wokół siebie mnóstwo życzliwych ludzi- Ty i Agnieszka!!! Życzę Wam : Tobie , Agi i Arkowi, wytrwałości i cierpliwości.Ucałuj Agi ode mnieps. jutro piątek-będę trzymać mocno kciuki- buziaki.Dana

    ~X
    22 stycznia 2009 o 22:04

    W warszawce taki proceder często ma miejsce, w moim przypadku było podobnie, synek czekał na operację i czekał terminy die zmienialy, nie sorientowalam się o co chodzi… O kase oczywiście! lekarze wszyscy są zgodni że trzeba jak najszybciej operację przeprowadzić a w konsekwencji nic. U nas tp rozwiązało problem, na drugi dzień była operacja. Smutne ale prawdziwe, mam nadzieję że tu tak nie będzie. Trzymam kciuki i wiem że będzie dobrze! Nie ma innej opcji !

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Kasia Dardas
    22 stycznia 2009 o 22:45

    Witaj! Słuchałam właśnie piosenki Mietka Szczęśniaka „Zaczekam” i pomyślałam o Was. Nie było mnie tu z tydzień a tu tyle nowych wieści. Cieszę się, że dostałaś zlecenie na pionizator od lekarki z Piły (to ja kiedyś ci o niej napisałam więc tym bardziej mnie cieszy, że choć odrobinkę mogłam pomóc). A piosenki posłuchaj – myślę, że podniesie Cię na duchu – na pewno doczekasz się zarówno szybkiej operacji jak i wybudzenia się Aguni. http://pl.youtube.com/watch?v=AInyD-8pHmE&feature=PlayList&p=C5A2645B9A743BB0&index=0&playnext=1Trzymam mocno kciuki za powodzenie operacji. Acha! – na zdjęciach ze szpitala Agusia patrzy tak jakby bardziej świadomie – czy ty też to zauważyłaś?

    ~Iwona
    22 stycznia 2009 o 23:06

    Jakiez ta Agniesia ma przesliczne dlugie wlosy. Taka slodka dziewczynka, az zal, ze tyle musi sie nameczyc. Ma kochajaca i silna mame i zycze mamie Agnieszki tyle sil, zeby starczylo zawsze dla coreczki. Agnieszka obudz sie skarbie, jesli to od Ciebie slodka panienko zalezy to obudz sie dlugowlosa slicznosci.

    ~agnieszka
    23 stycznia 2009 o 00:30

    Podziwiam was jako rodziców, jesteście tak wytrwali ! Wszystko dobrze się skończy, tak dużo przeszliście, że to jest jasne jak słońce! Pozdrawiam was wszystkich ciepło

    ~Elwi
    23 stycznia 2009 o 11:24

    Właśnie zaczyna się operacja Aguni!

    ~Iwona
    23 stycznia 2009 o 11:46

    Myslami z Wami jestem.

    ~Iwa
    23 stycznia 2009 o 11:50

    Trzymam kciuki za Was i sie modlę , myślę, że z Agi będzie wszystko dobrze. Pozdrawiam, a na bloga wysłałam kilka sms, myślę, że i tak wejście do pierwszej dziesiatki to wielki sukces. Myślę , że i sukcesem zakończy się pobyt w Warszawie.

    ~Dana
    23 stycznia 2009 o 17:51

    Jak dobrze, że już po operacji……Teraz niech Aginek nabiera sił i wracajcie szybko do domciu!!Aniu, Dziękuję za informacje ! Buziaki dla Was Dziewczyny!!!


    ~Iwona
    23 stycznia 2009 o 19:16

    Dzieki za informacje tu na blogu. Dzielne dziewczyny, teraz bedzie juz liczony czas wyjscia do domku, nie do operacji. to chyba juz takie milsze czekanie. Agnieszko nabieraj sil i w koncu pomysl o tym, zeby sie obudzic. Tyle nas czeka na Twoje przebudzenie, ze w koncu musisz sie obudzic dlugowlosa slicznotko.


    ~kasia
    23 stycznia 2009 o 21:16

    Uff jak dobrze,że już po operacji :))Sms-y wysłała moja cała rodzinka :))Aguniu wstawaj ,zobacz ilu ludzi czeka na Ciebie :)))Pozdrawiamy !!!!!!

    ~Dagi
    24 stycznia 2009 o 14:34

    uff….:)

    monika_n@autograf.pl
    24 stycznia 2009 o 15:46

    Kochane dziecko! Jestem z Tobą modlitwą i sercem. Nie znam Ciebie,ani Twojej mamy, jednak Twoje wyzdrowienia uradowałoby moje serce. Budź się więc Słoneczko, zrób to dla rodziców, dla czytelników bloga no i przede wszystkim dla siebie. Jest tyle rzeczy na tym świecie, które musisz poznać , tyle miejsc które musisz zobaczyć,tylu cudownych ludzi których musisz pokochać!

    OdpowiedzUsuń