Witam Was w ten przedświąteczny weekend. Pogoda iście wiosenna, a z zimy w naszym rejonie niewiele. Pewnie już większość choinki poubierała, ja w niedzielę będę przystrajała nasze drzewko. Agniesia raczej nie będzie mi towarzyszyć, jak zawsze. Raczej spędzi ten czas w łóżku. Niestety, znowu jest chora. Koło wpół do piątej obudziła mnie, gorączka 39,3. Też w ten piątek była taka blada, zapłakana i niespokojna. A kiedy zasnęła, cała się spociła. Czułam po kościach, że coś jest na rzeczy. Teraz się biję z myślami, czy odczekać, czy podać jej jakiś silniejszy lek. Antybiotyk skończyła 4 grudnia :( Poczekam, może to tylko trzydniówka? Wypociła się, teraz śpi mocno. Ma dużo wydzieliny. Zrobię inhalację z genty. Tylko gdzie i od kogo ona to złapała????
Ostatnio od lekarki usłyszałam, że dzieci w tym wieku zaczynają słabnąć. Usłyszałam też, że jestem kłębkiem nerwów, a to o tych dzieciach to pewnie było na pocieszenie. Nie wiem sama... Agnieszka jest bardzo osłabiona i wrażliwa. Coraz częściej choruje. Przez to, że choruje, ma coraz bardziej wyjałowiony organizm. Probiotyki pomagają, ale to mimo wszystko, tylko probiotyki. Jak na ironię, wyniki krwi Agnieszka ma bardzo dobre. Nie ma nic, co wskazywałoby na brak odporności. Poszłabym z nią na spacer, ale pogoda nas nie rozpieszcza. Wczoraj było pięknie, tylko ona się fatalnie czuła. Chyba będzie trzeba jechać z nią na dwa tygodnie na jakiś turnus z inhalacjami. Wtedy się wyleczyła. Zastanawia mnie jeszcze, czy przypadkiem ona nie ma czegoś na oskrzelach. Ostatnio tak było, kiedy miała zapalenia oskrzeli i płuc. Problem polega na tym, że na zdjęciu RTG już niewiele widać (skolioza), a niewielu lekarzy jest w stanie coś usłyszeć u Agnieszki. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie nasza pani doktor, to poproszę o wizytę. Dlaczego to zawsze dzieje się w weekend???????
Pewnie jesteście ciekawi co z naszym wózkiem. Mieliśmy nadzieję otrzymać go przed świętami, jednak paczka z częściami gdzieś utknęła i niestety musimy poczekać jeszcze miesiąc. No nic, poczekamy. Trochę mi się zrobiło przykro, ale jak się podenerwuję, nie przyspieszę niczego. Mam dosyć na głowie ostatnio. Zlecenie podbite, czekamy tylko na pana Radka z wózkiem. Mam nadzieję, że spełni nasze oczekiwania.
W poniedziałek muszę jeszcze ganiać do orzecznictwa, bo karta parkingowa nam wychodzi. Niestety, zrobili ją na zaledwie 5 lat, a nie na długość orzeczenia. Skutkiem tego, muszę przedłużać o kolejne 2,5 roku, bo Agnieszka ma do czerwca 2022 roku wydane orzeczenie o niepełnosprawności. Na szczęście zdjęcie udało mi się zrobić, a to był największy problem ;) Moja modelka jak zwykle psociła :)
Życzę Wam owocnych przygotowań do świąt. I pamiętajcie, najważniejsze jest, żebyście byli szczęśliwy przy wigilijnym stole, a nie czy wszytko wysprzątane. Spokoju kochani!
Czytam Twojego bloga już od jakiegoś czasu kibicuję Wam mocno dacie radę trzymam kciuki pozdrawiam Wesołych mimo wszystko Świąt🎁
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Przytulam!!
UsuńŻyczę Wam również wszystkiego najlepszego. I żeby odpuściły te infekcje, dały organizmowi Agi odpocząć , odetchnąć. Aniu, Agusiu, bądźcie zdrowe. Proszę o to tego, co ten świat tak Wam narysował. Aga z Torunia
OdpowiedzUsuńAguś, dziękuję!!!!!! Pozdrawiam gorąco!!!!!
UsuńSpokojnych Świąt Wam życzę i dużo zdrowia 🌺🌲🎅😘
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu!!!!!!! Przytulam!
Usuń