poniedziałek, 2 marca 2020

Walczymy...

Witajcie kochani!
U nas jak zwykle, kolejny antybiotyk. Po zakończonym Klacidzie, łudziłam się, że jest dobrze, że damy radę. Niestety, najpierw płacz, więc pierwsze sprawdzam ucho. Ucho czerwone. Zaczęłam od przeciwbóla i inhalacji, bo lanie kolejnych kropli do ucha Agnieszce, jeszcze nigdy nie przyniosło dobrego efektu. Wydaje mi się, że było gorzej. Doszłam do wniosku, że spróbuję zmniejszyć ilość śliny w buzi i może to odblokuje jej kanalik słuchowy. Faktycznie, pomogło i po trzech dniach ucho już nie dokuczało.
Nie ma jednak lekko. Nie podobał mi się jej mocz. Nadal była niespokojna, ale robienie jej badania, kiedy skończyła antybiotyk było bez sensu. Pokrzywa przynosiła jej ulgę. No i przyjechała pani Hania z Poradni Żywienia, zabrała mocz na badania. Wynik niestety niefajny :(
W tzw, międzyczasie, wyczułam ropę z buzi... ### Nie będę się wyrażała, nie wypada...
Wysłałam zdjęcie wyników pani doktor i opis pozostałych objawów. Agnieszka do tego już słabiutka, tylko czekać gorączki...
Diagnoza jedna. Zinnat. Nie lubię jej dawać tego antybiotyku, bo jakoś słabo na nią działa. Jednak po trzech dniach Agnieszka wyglądała lepiej. Teraz już tak nie wygląda. Jest śpiąca i bledziutka. W środę będę dzwoniła do pediatry i spróbuję ustalić co dalej. Boję się, że to migdały, w końcu zaczęły siać. A przerośnięte są od kilku lat. U Agnieszki nie da się ich usunąć. Nie dojdą tam. Jedyna szansa to zabieg w Olsztynie. Tylko czy nas przyjmą? Nie wiem. Na razie mam dzwonić, jak skończymy antybiotyk. Wtedy zdecydują, czy mamy przyjechać, czy odroczą ją o  kolejne tygodnie. Botulina oczywiście też przesunięta. Nie znam jeszcze daty. Nie ustalałam jej, bo nie chciałam, żeby pokryła się z Olsztynem.
Nie wiem jak jej pomóc. Kółko zamknięte. Jeżeli nie pojedziemy do Olsztyna, nie ma szansy na poprawę jej zdrowia i będzie chorować jeszcze częściej. Choruje i nie możemy tam jechać. Obłęd!!!
Do tego wszystkiego, trzeba było zwiększyć Depakinę, na padaczkę, bo poziom leku spadł zbyt nisko :( Ataków nie ma, ale niestety nie możemy jechać z tak niskim poziomem do Olsztyna. Muszę jej zrobić kolejne badanie poziomu kwasu walproinowego w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że będzie w normie.
Życzę Wam zdrowia!!!!

~~~~~~~~~~~~
Przypominam, że nadal możecie odliczyć 1% dla Agnieszki!!!!

2 komentarze:

  1. Kochana Agusia ❤️ Życzę choć trochę ulgi dla Was i dużo siły 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu! Mam nadzieję, że w końcu będzie dobrze :) Przytulam i pozdrawiam!

      Usuń