Paskudna ta sobota! Nie dosyć, że ja się podle czuję to jeszcze Agi
zaraziłam! Przez cały dzień, a w zasadzie od środy bardzo intensywnie
próbuje „wypluć” rurkę. Prawdopodobnie, jest to spowodowane bólem
gardełka, albo podrażniania krtani. Dzisiaj Agunia była cały dzień taka
płaczliwa i obolała. Nawet Pani Irka, która przyszła po placuszki
zauważyła, że Agi jest w kiepskim stanie. A to przecież pielęgniarka.
Dałam małej Ibum przeciwbólowy, do tej pory pomagało jej to na obolałe
dziąsła. Teraz też się trochę uspokoiła, a nawet przespała. Niestety
około 18 naszła jej wysoka temperatura. Zadzwoniłam do Pani Beatki, a
ona ponieważ była poza miastem przyspieszyła swój powrót i była u nas
przed 21.
Osłuchała maludę, obejrzała gardełko Agi (moje też) i obejrzała uszko. Gardełko ma zaczerwienione, ale reszta w porządku. Wydzielinka też czysta. Definitywnie, największe zagrożenie dla Agi stanowi MAMA!!! Kolela, mam się wyprowadzić czy jak? Fakty jednak pozostają bezsporne.
Agusia po spotkaniu z panią doktor przestała gorączkować. Może wezmę od niej zdjęcie i postawię koło łóżka? A tak poważnie, jeżeli do jutra nie nastąpi poprawa, przejdziemy na antybiotyk. Na razie nie ma co szaleć bo nawet nie wiadomo skąd ta temperatura. A wyniki moczu i morfologii są w normie. Pani doktor stwierdziła, że to wirusówka i możliwe, że skończy się temperaturą, ale… Tego nikt nie wie. Na pewno Aguś ma więcej wydzielinki do odsysania.
Kochani trzymajcie za Agi kciuki i pomódlcie się jutro w Kościółku za jej zdrówko! Lepiej nam bez infekcji.
Aguś trzymaj się dzielnie!
Osłuchała maludę, obejrzała gardełko Agi (moje też) i obejrzała uszko. Gardełko ma zaczerwienione, ale reszta w porządku. Wydzielinka też czysta. Definitywnie, największe zagrożenie dla Agi stanowi MAMA!!! Kolela, mam się wyprowadzić czy jak? Fakty jednak pozostają bezsporne.
Agusia po spotkaniu z panią doktor przestała gorączkować. Może wezmę od niej zdjęcie i postawię koło łóżka? A tak poważnie, jeżeli do jutra nie nastąpi poprawa, przejdziemy na antybiotyk. Na razie nie ma co szaleć bo nawet nie wiadomo skąd ta temperatura. A wyniki moczu i morfologii są w normie. Pani doktor stwierdziła, że to wirusówka i możliwe, że skończy się temperaturą, ale… Tego nikt nie wie. Na pewno Aguś ma więcej wydzielinki do odsysania.
Kochani trzymajcie za Agi kciuki i pomódlcie się jutro w Kościółku za jej zdrówko! Lepiej nam bez infekcji.
Aguś trzymaj się dzielnie!
~KASIA819
OdpowiedzUsuń19 października 2008 o 10:43
AGI KOCHANIE ZDROWIEJ, TY ANIU TEZ.DUUZOOO ZDROWKA WAM ZYCZĘI KUROWAC SIE SZYBKO PROSZĘ:)
~Dana
19 października 2008 o 18:03
Aniu, smutne informacje…Teraz rozumiem minkę Agi.Życzę Wam obu szybkiego powrotu do zdrowia i czekam na dobre wieści.Ucałuj ode mnie Księżniczkę