środa, 27 kwietnia 2016

Ciągle coś się dzieje… /27 kwietnia 2016/

Dwa i pół roku spokoju, a tutaj proszę, wyskakuje jak królik z kapelusza. Wczoraj Agnieszka była zmęczona, bardzo zmęczona. Rano zajęcia z Panią Małgosią, później pielęgniarka oklepała, ćwiczenia z Karoliną i na koniec jeszcze Robert. Przespała się trochę i wyglądało na to, że jest lepiej. Po zajęciach z Karoliną popłakała sobie trochę, nie wiem, może ucho, może mięśnie, stawy, a może zwyczajnie, zmęczona była.
O 22 słodko spała i zwróciła moją uwagę tym, że była bardzo blada i zimna. Chwilę potem zaczęły się drgawki. Nie dało rady już jej obudzić, poszło za daleko. Po kilku minutach podałam jej wlewkę i po chwili się trochę wyciszyła. Obudziła się, jak tata chwycił ją za buzię i przytulił. Była jakaś wystraszona, zmarznięta. Szybciutko gorące picie, ciepły kocyk i tulenie. Tak długo nie było ataków, a tu proszę. Padaczka nie znika, ona czai się gdzieś w kącie i zaskakuje nas. Dzisiaj Agnieszka jest rozluźniona i senna. Mam wrażenie, że ma za silny ten lek, a może ona tak na niego reaguje? W końcu każdy z nas reaguje inaczej na leki. Dobrze, że jutro jedziemy do neurolog! Pewnie będzie badanie poziomu leku, ale ja bym nie szalała z tym podnoszeniem dawki. W końcu Agnieszka ma teraz problemy z uchem, kolejny antybiotyk, jest zmęczona i osłabiona. Wystraszyła mnie. Blada, zimna i silne drgawki.
Poszłyśmy też dzisiaj do Pani doktor. Tak pięknie słonko świeciło, wiatru mocnego nie było, a to tylko 40 minut piechotą w jedną stronę. Wózek mnie trochę spowalnia, ale podobno i z nim, za szybko chodzę Ucho Agnieszki jest lepsze, ale niestety, nie można powiedzieć, że jest już wyleczone. Dostała dalej Klaabax. Leczymy się dalej. Teraz spokojnie śpi. Jutro zajęć nie ma, bo jedziemy do Piły, a co w piątek, zobaczę. Może też odwołam. Niech dziewczyna sobie odetchnie. Mamy teraz tzw długi weekend, więc dziewczyna odpocznie sobie trochę od zajęć. Może to ucho też się doleczy. Oby pogoda dopisała i pozwoliła nam na spacery. Agnieszka tak to lubi, mama też
Pozdrawiam Was gorąco. Jutro napiszę kilka słów o naszej wizycie u neurologa! Spokojnego popołudnia!

1 komentarz:

  1. ~Lila-Fleur de Lys
    27 kwietnia 2016 o 17:41

    W takim razie pozostaje mi życzyć Wam przeraźliwie nudnego i absolutnie przewidywalnego długiego weekendu…
    Mocno ściskam i czekam na relację:)

    AnkaJ
    27 kwietnia 2016 o 20:37

    O właśnie! I tego się trzymajmy :) Dziękuję!!!
    Przytulam!!!

    OdpowiedzUsuń