piątek, 5 lutego 2010

Dołączył do Aniołków /5 lutego 2010/

Dzisiaj spadła na mnie wiadomość jak grom z jasnego nieba. Patryk Kamieniecki zmarł 3 lutego!!!! Biedny mały chłopiec, którego miałam zaszczyt poznać w CZD. Chlopiec tak jak Agi w stanie śpiączki czuwającej, z rurką tracheotomijną, PEG-iem. Patryk utopił się w stawie w październiku 2007 roku, czyli miesiąc przed Agniesią. Był rok starszy. Razem z mama dzielnie walczyli. Niestety, ostatniego badania nie wytrzymało jego kruche ciało. Postanowił dołączyć do grona Aniołków, zmarł na mamy rękach. Basieńko, Ty wiesz, że zawsze możesz zadzwonić… Jestem… Wieczny odpoczynek, racz mu dać Panie…

1 komentarz:

  1. ~magdulenka
    5 lutego 2010 o 17:15

    (*)(*)(*) dla ciebie aniołku ! tak strasznie żal ………..

    ~Longina
    6 lutego 2010 o 13:19

    Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie… [*][*][*] Śpij słodko aniołeczku. Serce boli tak bardzo…

    OdpowiedzUsuń