Chciałam
napisać coś o Zosi. Nasze maleństwo nadal gorączkuje i direktoskopia
jeszcze się nie odbyła. Każdego dnia mamy nadzieję, że ten dzień będzie w
końcu ostatnim w tym szpitalu. Zosi stan jest już lepszy. W piątek był
kryzys. Okazało się, że zatrzymała się woda w organizmie. Trzeba było
podać leki odwadniające. Tym samym łączyło się to z nawodnieniem
dziecka. szybkie podanie płynów kończy się zazwyczaj wysoką temperaturą.
Okazało się jednak, że Zosi chodzą ząbki i potęgują temperaturę.
Wczoraj nastąpiła już lekka poprawa, jednak dzisiaj znowu temperatura
wzrosła na 39,5 i trzeba było podkręcać tlen. Justynie jest bardzo
ciężko. Wychodząc ze szpitala nigdy nie wie, jak będzie Zosia rano się
czuła.
Teraz sprawa niemieckiej fundacji. Jutro do Justyny przyjeżdża Pani redaktor, z którą nagrywały program o Zosi w Budzyniu (praktycznie w przeddzień wyjazdu). Wtedy to będą próbowały załatwić coś odnośnie zapłaty za ten szpital. Na razie decyzji jeszcze nie ma. Jak tylko będę miała wieści poinformuję Was. Natomiast Justyna prosiła podać konto fundacji „Zdążyć z Pomocą”. Jeżeli ktoś chciałby pomóc, prosi o wpłaty na podane niżej konto:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
z dopiskiem dla Zosi Nowak
Proszę nadal o modlitwę i palenie świeczek za zdrowie Zosieńki!!!
I jeszcze jedno, serdecznie dziękuję w imieniu Justyny za pomoc Eli i jej znajomym jak i Agnieszce!!!!
Teraz sprawa niemieckiej fundacji. Jutro do Justyny przyjeżdża Pani redaktor, z którą nagrywały program o Zosi w Budzyniu (praktycznie w przeddzień wyjazdu). Wtedy to będą próbowały załatwić coś odnośnie zapłaty za ten szpital. Na razie decyzji jeszcze nie ma. Jak tylko będę miała wieści poinformuję Was. Natomiast Justyna prosiła podać konto fundacji „Zdążyć z Pomocą”. Jeżeli ktoś chciałby pomóc, prosi o wpłaty na podane niżej konto:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
z dopiskiem dla Zosi Nowak
Proszę nadal o modlitwę i palenie świeczek za zdrowie Zosieńki!!!
I jeszcze jedno, serdecznie dziękuję w imieniu Justyny za pomoc Eli i jej znajomym jak i Agnieszce!!!!
~Longina Jędryczka
OdpowiedzUsuń22 września 2009 o 20:34
Jejku to był na prawdę wielki bal. Na pewno było świetnie. Cały czas czekam na wiadomości o naszej Zosieńce. Musi być dobrze!!! Codziennie się modle o Twe zdrówko słonko nasze. Dopiero w takich chwilach zdaję sobie sprawę jak nasze problemy są czasami błahe. Anulko jeszcze nie raz kochana będziesz prała ubranka brudne od farbek, umorusane jedzonkiem. Zobaczysz kochana, będzie tak. Całuje Was moje gwiazdki :)
~Ola K.
23 września 2009 o 12:38
Aniu, to my dziękujemy za odwiedziny! Jak wiesz, Maks bardzo czekał na przyjazd Agusi i był bardzo szczęśliwy :-) Miło było się spotkać – zawsze zapraszamy :-) Buziaki dla Ciebie i Aguni!!Za Zosię mocno trzymam kciuki i wierzę, że wszystko będzie dobrze!