środa, 4 listopada 2009

Mały choruszek :((( /4 listopada 2009/

Dzisiaj miałam podły dzień. Od rana byłam w trasie. Na 10 jechałam na USG kolanek Agusi.Pan długo oglądał kolanka od góry i od dołu. Na szczęście stwierdził, że nie ma żadnych zmian patologicznych. Jak to określił, stawy kolanowe w ustawieniu koślawym. Fajnie to nie brzmi, no ale torbieli nie ma. Jedno na co nalegał Pan doktor, to żebym jechała z Agi na turnus do Wielspinu, bo jak to określił, nasza rehabilitantka niewiele może. Dziwne, to kto w takim razie tak wiele osiągnął!! Ten Pan miał zbadać Agi kolanka a nie nakłaniać na turnusy. Prywatę odstawia czy jak??
W czasie czekania na USG, zadzwonili od Pani neurolog. Niestety, jutrzejsza wizyta została odwołana. A mąż sobie wywalczył urlop. W sumie to i dobrze się złożyło, tylko z takim obstawieniem jak ma Pani doktor, to następną wizytę wyznaczy nam w marcu!! A ja chciałam się dowiedzieć kilku rzeczy. Moje dziewczyny tyle info mi znalazły na forum. Mam się o co pytać!!! No i obiecała nam dać zlecenie na rezonans.
Żeby dotrzeć do Radiologa, musiałam wyciągnąć wózek z auta, potem Agi, no i po badaniu spowrotem. Jak dojechałam do Pani bioterapeutki, byłam wykończona, ale jeszcze dawałam radę. A tu seans się zaczął i najpierw zalecenie, żeby dawać dziurawiec, bo Agi brzuszek boli. Przy braku chodzenia, nie ma prawidłowej pracy jelit, stąd problemy. No i kolejne zalecenie! Mama umawiaj się do lekarza. Co było robić, za telefon i do naszej Pani Beatki. Jakże się ucieszyła, z telefonu „Kto jest chory?”! A normalnie to się dzień dobry mówi!! No i od cioci Danuty do przychodni.
Pani doktor osłuchała ją, odessałam Agi i znowu osłuchała. I dalej rzęzi, schodzi na oskrzela!!! Czerwone gardło. Nie ma zmiłuj początek zapalenia oskrzeli i antybiotyk. Włączyłam jeszcze inhalacje z pulmikortem i mukosolwanem. A tak pięknie było. Mam to swoje przeziębienie!!!
Nie miałam już siły stać z Agi na rekach w aptece. Z ledwością udało mi wdrapać do domu! Jak Asia zadzwoniła, to myślała, że zaraz na zawał zejdę, taką zadyszkę miałam! Chyba nie ma się czym chwalić, w końcu to tylko świadczy o totalnym braku kondycji. Zadzwoniłam do brata po pomoc. Okazało się, że ma wolne i może bez problemu załatwić mi zakupy w aptece. A Aginek biedny już do wieczora tylko sobie drzemała. Nie miała nawet siły na wygłupy ani przeciąganie się, nic. Smutna taka, słaba, bledziutka. Moja mała kruszynka tuliła się z mamusią.
W tym wszystkim tak sobie skopałam kręgosłup, że szok! Wyciąganie, wkładanie wózka. Kilkakrotne wyciąganie i wkładanie Agi z i do samochodu. Wszystko byłoby ok, ale mnie nadal boli i nie mogę się tego bólu pozbyć. Fakt, powinnam poćwiczyć, żeby go wzmocnić, ale najpierw musi przestać boleć!!! Dzisiaj już nie kąpałam maludy, była taka zmęczona, że nie było sensu jej stresować. Odwołałam też masaż dzisiejszy. Jutro przyjdzie Asia, my do Somitu nie pojedziemy. Oj mówię Wam kochani, starość nie radość. Jak Agi sobie zasnęła wyciągnęłam się obok niej. Musiałam odpocząć, tak się jakoś po tym wszystkim źle poczułam.
Moja Ty biedna mała dziewczynko! Wracaj szybciutko do zdrowia! Mamusia nie lubi jak chorujesz!!! Kocham Cię strasznie mocno skarbie Ty mój.

1 komentarz:

  1. ~Monia
    5 listopada 2009 o 10:29

    choruszki Wy moje!Że te choroby nie chcą iść precz. Jedna ciągnie drugą.Czekam i czekam na te lepsze wieści. Bo przyjść muszą. Wszak po nocy przychodzi zawsze dzień, a po burzy spokój.Żeby wiedzieć kto mógłby Aginkowi dojść prędzej do zdrowia. Wiedzieć to …

    ~longina
    5 listopada 2009 o 12:10

    Aguniu Ty mój mały koteczku. Ciocia Ci zyczy duzo zdrówka kochanie. Trzymajcie sie dzielnie dziewczyny. buziaki

    ~Ania ze Szczecina
    5 listopada 2009 o 19:55

    Witaj Aniu!U mnie też starość nie radaść ale z prywatnym połączeniem się z Tobą.Mam pewną propozycję dla Ciebie,czy możesz napisac do mnie ?Mój adres szania@poczta.pl Pozdrwaiam

    ~Ania ze Szczecina
    5 listopada 2009 o 19:55

    Witaj Aniu!U mnie też starość nie radaść ale z prywatnym połączeniem się z Tobą.Mam pewną propozycję dla Ciebie,czy możesz napisac do mnie ?Mój adres szania@poczta.pl Pozdrwaiam

    ~Marta
    5 listopada 2009 o 20:12

    A co o tych aukcjach tak cicho Aniu? Łatwo przeoczyć link.Podam też tutaj:aukcje dla AGUSI: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=15058635

    OdpowiedzUsuń