Weekend spędziliśmy u mojej mamy. Skorzystaliśmy z okazji i wykąpaliśmy Agi w wannie. Popływała sobie, wymoczyła się, przypomniała sobie czasy jak to fajnie się kąpać! Spanie u mojej mamy, oznacza ciągły ruch. Pies się kręci, jakby coś zgubił, koty szukają dla siebie miejsca… Agnieszce to jednak nie przeszkadzało. Sonia co rusz ją polizała, za to rano za wszelką cenę starała się do niej dostać na wyrko. Tylne łapy na podłodze a reszta wyciągnięta, żeby polizać Agi po rączce. A moja koza szczęśliwa. Kaj ją ubrałam i miałam na kolanach, to ciągłe wyprosty robiła, bo Sonia mogła ją wtedy polizać po buzi. Wymyśla sobie maluda zabawę. A pies cały szczęśliwy!!! Na spacerku też byłyśmy. Musiałyśmy małe zakupy do obiadku zrobić, więc skorzystałam z okazji, a przez resztę czasu, do obiadu pobawiłyśmy się na dworze z pieskiem.
W poniedziałkowy poranek nie mogłam sobie z Aginkiem poradzić. Starałam się ją ubrać, ale uciekała mi na boki. Wzięłam więc, i zaczęłam sprawdzać kręgosłup. Jednak ja nie mam takiego wyczucia jak moje Somitki, więc postanowiłam spróbować tej najbardziej bezpiecznej metody. Na boczku i bark do siebie a pupa od siebie. Na lewym boczku nic. No to spróbowałam na prawym…jak mi chrupło, to ciarki mi wyszły i wszystko się do gardła podniosło. Jeszcze mnie wstrząsa. Mogę tak nastawiać kręgosłup mojej siorze, nie ma problemu, ale Agi… Dosłownie czułam jak jej to wskakuje. Okropne uczucie. Asia była i dostałam pochwałę, że Agi taka rozluźniona.
W środę poszłyśmy na krótki spacerek. Jednak tak paskudnie wiało, że po niecałej godzince zmykałyśmy do domku. Agi i tak się podobało, chociaż nóżki jej zmarzły. W domku dostała jednak cieplutką zupkę i się rozgrzała.
Dzisiaj znowu coś nie tak było z kręgosłupem, jednak nie miałam tyle odwagi by mocniej próbować ją nastawiać. Spróbowałam na boczkach, nic nie wskoczyło. Sonia miała być wcześniej, to stwierdziłam, że lepiej to zrobi. No i faktycznie, po rozmasowaniu plecków, pięknie wszystko powskakiwało na swoje miejsce.
Chciałam podziękować za propozycję dosłania blendera, jednak już kupiłam. Potrzebuję go na bieżąco, więc musiałam się spieszyć. Na szczęście trafiłam na promocję i udało mi się kupić naprawdę solidny sprzęt.
W niedzielę, po powrocie do domu, znowu trochę emocji… Najpierw sąsiadka próbowała sprawdzić czy się zmieści w przestrzeń pozostawioną między moim, a sąsiada samochodem, dużym dżipem… Nie udało się… Wgniotła mi drzwi i na całe szczęście że lusterka się chowają, bo tego też bym nie miała, a polubiłam je. Auto już zrobione, jeszcze nie oglądałam, bo wieczorem dojechało, a w dzień nie miałam jak iść.
Do tego sąsiad nas chciał podtopić, albo może uznał, że mamy kiepski mikroklimat w mieszkaniu… Kto wie… W końcu od niedawna mieszka
No a wczoraj odkurzacz przestał mi prawidłowo pracować!! Mąż stwierdził, że jak nie ma czego wciągać, to nie musi tak ssać…hmmm Słyszałam, inteligentna pralka, lodówka…ale żeby odkurzacz??? No i do tego mam taki w domu!!! Niestety, zaparłam się i sprawdził…filtr się zapchał! I tyle z inteligentnego sprzętu
Wiecie, strasznie się cieszę, że mam tak fają sąsiadkę za ścianą. Wybacza mi nawet moje wpraszanie się na kawkę i użalanie się nad sobą. Dzisiaj też byłyśmy z Agi. Do tego zawsze jest komu podkraść kilka ziemniaczków na przykład ;)))
~~~~~~~~~~~~~~~~
Kochane moje Panie, Agatko i Loniu, dziękuję z całego serca za tak miłą nagrodę!!! To dla mnie wiele znaczy!!!! Wrzucam sobie ją na bloga i jestem z niej niezmiernie dumna!!!
W podziękowaniu chciałam nagrodzić następujące blogi:
1. Ania i Kajtuś
2. Kamila i Martynia
3. Zuzanka Kuźniarek
4. Igunia Wawrzynkiewicz
5. Inanna
6. Nikola Kabat
7. Wiktorek Pluta
8. Doris i Weronika
9. Krystianek Segda
10. Emilka
1. Ania i Kajtuś
2. Kamila i Martynia
3. Zuzanka Kuźniarek
4. Igunia Wawrzynkiewicz
5. Inanna
6. Nikola Kabat
7. Wiktorek Pluta
8. Doris i Weronika
9. Krystianek Segda
10. Emilka
~inanna
OdpowiedzUsuń18 lutego 2011 o 07:44
aż mi się ciepło na sercu zrobiło:))) dziękuję bardzo:)
~Edyta
18 lutego 2011 o 08:20
Aniu,ja też bardzo dziękuję za nagrodę.Jest mi bardzo miło,tym bardziej że blog Agi czytam już kupę czasu i stanowisz dla mnie wzór .Ps.Już jakiś czas temu,ja również przekazałam waszemu blogowi tą nagrodę tylko chyba zapomniałam was o tym poimformować-więc robie to terazhttp://krystianek-autyzm.blog.onet.pl/PODAJMY-SOBIE-RECE-TAK-WIRTUAL,2,ID421456254,DA2011-02-09,n
~http://dorisw.bloog.pl/
18 lutego 2011 o 09:57
Dzięki Aniu. za nagrodę muszę ją sobie skopiowac dziękuję.Widzę ze nie tylko mi sprzęt siada
~Kami
18 lutego 2011 o 10:46
Dzięki Aneczko za nagrodę, ja poczatkująca jestem więc nawet nie wiedziałam,że coś takiego istnieje:)))Tym bardziej ta nagroda zawsze będzie dla mnie wyjątkowa.życzymy dużo zdrówka (również dla sprzetu hiihihi) i pogody ducha.(a już się bałam ,że sie na mnie gniewasz :-))))Buziaczkihttp://martynka-m.blogspot.com/
~Patrycja Wawrzynkiewicz
18 lutego 2011 o 11:36
Cześć kochane dziewczyny! Ja również nie za bardzo wiem o co chodzi z tą nagrodą, ale bardzoooo dziękujemy za nią. Muszę teraz troszkę poszperać w internecie i się doinformować:)Mam nadzieję, że się spotkamy na jakimś turnusie :) Gorące buziaczki od Iguli.
~mama Nikolki..
25 lutego 2011 o 22:31
kochane dziewczynki bardzo Wam dziękujemy za nagrodę ;) Trzymajcie sie zdrowo i wypatrujcie WIOSNĘ!! Pozdrowionka dla Agi od Nikolki.;)