piątek, 1 stycznia 2010

Nowy Rok 2010 – musi być lepiej! /1 stycznia 2010/

 Z Nowym Rokiem lepsze życie rozpocznijmy wraz
Niech współpraca z Łaską Bożą przeobraża nas
Silni wiarą i nadzieją miłość nieśmy w świat
Dni nam lepsze zajaśnieją i każdy będzie z tego rad!
Kochani, rozpoczął się Nowy Rok 2010. Mam nadzieję, że dla każdego z Was będzie on rokiem sukcesów i radości. Wierzę, że każdy będzie mógł zrealizować najskrytsze marzenia. Marzyłabym, aby stał się cud, aby nasze chore dzieciaczki wyzdrowiały. Chciałabym, żeby, Agniesia, Kajtuś, Patryki, przebudzili się z głębokiego snu i wróciły do nas. Do swoich rodziców. Niech serduszka Igorka, Boryska, Szymonka, Maciusia, Zosi…naprawią się w cudowny sposób. A Wiktoria, Anulka, Weronisia…już nigdy nic sobie nie złamią. Jest tak wiele chorych dzieci. One zasługują na taki cud!!! Nie jestem w stanie wymienić wszystkich, ale to największe moje marzenie! Otwierać strony w internecie i czytać same dobre rzeczy!
Oleńko Tobie składam specjalne życzenia. Jesteś w  naszym życiu obecna! Pamiętaj, że musisz walczyć, a pielęgniarki mówią o Tobie „Nasza niezwykła pacjentka”. Wiem, że nie mam dla Ciebie tyle czasu ile powinnam i za to przepraszam, ale pokonaj i wyrzuć tego „śmieciucha” (jak nazwała go Paulina). Wtedy będziemy mogły się częściej spotykać. Życzę Ci i Twojej mamie wiele dobroci, aby sił Wam starczyło na walkę, bo niestety długa droga jeszcze przed Wami! Tyle osób wierzy w Ciebie Oleńko, a my czekamy na obiecane piosenki!! Kochanie ściskam Cię wirtualnie i tulę do swojego serca! Nasz Sylwestrowy wieczór spędziliśmy w domku. Niespecjalnie mieliśmy wybór, Agi chora, a za niespełna dwa tygodnie mamy stawić się w szpitalu. Musi się wychorować do tego czasu! Poza tym, czasem tak jest dobrze. Byłam zaskoczona, że Agi nie wywinęła nam w Nowy Rok żadnej „niespodzianki”. No i mówisz masz! Balonik pęknięty. Trzeba było wymieniać. To jednak już mam jakoś opanowane i nie ma najmniejszych problemów z wymianą. Zwiększyłam jej tylko rozmiar z 18 na 20. Teraz ściślej przylega i mam nadzieję, nie będzie „wycieków”. Agniesia spała prawie całą noc i cały dzień. Odpoczywa, jakby spędziła hucznie sylwestra! Ciekawe, co się jej śniło, bo rano uśmiechała się przez sen jak ją po 7 karmiłam, a nawet się nie przebudziła! Była przeszczęśliwa, że cały ranek spędziła z mamą i tatą w wyrku. Ślepka tylko jej tak chodziły, to na mamę, to na tatę. Ma niestety cały czas bardzo dużo wydzielinki i katarek. Liczę na to, że wkrótce jej to przejdzie. Teraz jeszcze dwa dni odpoczynku przed nami w rodzinnym gronie.
Mam dziwne wrażenie, że ten rok będzie dla nas dobry i pełen zmian. Ta data robi na mnie dobre wrażenie! Nie wiem dlaczego tak jest ale jak patrzę na te cyfry, robi mi się miło na sercu! Mam nadzieję, że te czekają nas same dobre zmiany!
Agniesiu, moja mała – duża dziewczynko, życzę Ci w Nowym Roku dużo wytrwałości, postępów na rehabilitacji i uśmiechu. Uśmiechu do mamy i taty, takiego prawdziwego, jak to tylko Ty potrafisz! Kochamy Cię z tatusiem bardzo, bardzo mocno!!!

1 komentarz:

  1. ~hanusia
    3 stycznia 2010 o 10:11

    Aniu oby Twoje słowa proroczymi się stały! Życzymy Wam zdrowego i spokojnego roku, oby pozwolił się radować i spełniło się Wasze marzenie!Ps. Czytałam, że jedziecie na turnus do Masgutowej, kochana my jesteśmy zapisani na 7 marca, może się spotkamy? ;))Buziaki szampańskie posyłamy -kajtusie

    ~oliwkakuna.blox.pl
    3 stycznia 2010 o 20:15

    Ja też wierzę że rok 2010 będzie pomyślny.Agniesia jest śliczna

    ~Guga
    4 stycznia 2010 o 15:58

    Aniu! Życzę Ci żeby Twoje marzenia się spełniły i w
    ~Elwi
    6 stycznia 2010 o 10:52

    Niech ten rok będzie dla Was łaskawy i bogaty w same radosne doświadczenia. Sorki, że dopiero teraz ale tak jakoś wyszło… Dziękuję serdecznie za życzenia:)

    OdpowiedzUsuń