poniedziałek, 21 marca 2011

Obowiązek szkolny /21 marca 2011/

Wiosna! W końcu przyszła i rozświetliła niebo słonkiem. Już dosyć tego zimna i śniegu. Teraz będziemy mogły częściej na spacerki chodzić.
Z Agniesią już znacznie lepiej. Antybiotyk zrobił swoje, chociaż do czwartku jeszcze gorączkowała. Umówiłam się z Panią doktor, że przedłużymy antybiotyk jeszcze o dwa trzy dni. Dostałam receptę i jutro pojedziemy do kontroli. Agniesia pozbyła się tego paskudnego ropnego katarku. Całe szczęście!!! Od soboty już spacerujemy, chociaż dzisiaj akurat nam nic z tego nie wyszło. Ciężki dzień, a właściwie cały tydzień się taki zapowiada.
Zmarł tata Zosi Nowak. Człowiek, wydawałoby się w sile wieku, a tutaj choroba Go dopadła i pokonała. Byłam na pogrzebie w Budzyniu i muszę przyznać, jeszcze trudno mi w to uwierzyć. Cały czas zaskakuje mnie kruchość naszego istnienia. Dziś jesteśmy, jutro nas nie ma. Szanujmy siebie i ludzi nas otaczających, nigdy nie wiemy co nas czeka, możemy coś przegapić. Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny Waldka.
Jestem rozbita po tym pogrzebie, a tyle spraw do załatwienia. Wracając z Budzynia wjechałam do poradni psychologiczno – pedagogicznej. Czas już zgłosić Agnieszkę do zerówki. Okazało się, że nie można odroczyć zerówki. To jest rok obowiązku szkolnego. Można odroczyć pierwszą klasę, ale tym samym cofamy się do zerówki powtarzając ją. Absurd. No nic, ponieważ Agnieszka nie ma jako takich badań psychologicznych, musimy kilka razy zgłosić się do poradni na ocenę stanu Agniesi. Pewnie zrobią jej testy IQ, okaże się jeszcze, że mam wybitne dziecko Dostałam druki do wypełnienia i do lekarza. Ponieważ w kwietniu jedziemy do Pani neurolog, wypełni nam ten dokument. Razem z całą niezbędną dokumentacją leczenia Agnieszki, będę musiała zanieść do poradni. Jutro jeszcze podjadę do szkoły podstawowej zgłosić Agi, żeby pani dyrektor mogła zaplanować nauczyciela dla niej.
W niedzielę wyjazd na turnus. Muszę przygotować samochód do drogi. Trzeba go umyć, wymienić opony na letnie, no i sprawdzić czy wszystkie płyny są w wystarczającej ilości. Chce się wygodnie dojechać, trzeba sobie pobiegać Powolutku zaczynam też pakowanie. Trochę tego mamy do zabrania, jak zawsze. Zupki muszę Agi nagotować jak ostatnio i blender zabrać. Podgrzewacz jaki dostałyśmy już dawno temu służy mi do dzisiaj! Jest niezbędny na turnusach.
Zauważyłam jednak, że pośpiech niezawsze jest wskazany. W piątek, tak się nieszczęśliwie przewróciłam, że nie mogłam złapać oddechu. Na szczęście, poza nieprzyjemnymi otarciami, nic więcej się nie stało. Ziemia podobno nie zadrżała. Miłe wrażenie na mnie zrobił młody człowiek, który pomógł mi się podnieść, pozbierać zakupy, zaniósł je do samochodu i upewnił się, że mi nic nie jest. Są jednak ludzie, którzy nie śmieją się z niezdary, tylko pomogą i zatroszczą się. Dzisiaj otarcia przestały już tak doskwierać, to sobie guza nabiłam! Starość nie radość!!! Zwyczajnie strach z domu wychodzić. Łamaga i tyle Pamiętając jednak upadek sprzed 2 lat, miałam w głowie jedno…nie rozwal okularów…
Życzę wszystkim miłych wiosennych spacerków :)))

1 komentarz:

  1. ~zlebek
    22 marca 2011 o 07:11

    Aniu-wszystkie Maluszki ktore mam „pod skrzydełkami”mają naukę zerówkową-Mamy niektóre na początku pełne obaw potem same przyznawały,że dobrze że tak wyszło-Agulek pozna nowych ludzi,a ile nowych doświadczeń;-)Ciesze sie ze juz nie choruszkujecie-dobrze ze do turnusu już bedzie po paskudztwie-a Tobie dzielna Kobieto-Matko tez terapia czaszkowa by sie przydała-daje takiego „kopa” zdrowotno-energetycznego-popros na turnusie może:-)pozdrawiam Was wiosennie zyczac spokojnego przygotowania do wyjazdu i miłych wiosennych spacerków

    ~m-dec
    23 marca 2011 o 20:51

    A czemu już do zerówki? Agi skończy w czerwcu 5 lat a do zerówki ida dzieci które w roku kalendarzowym kończą 6. Teraz do momentu pójścia do klasy I może mieć zajęcia indywidualne z psychologiem,pedagogiem,logopedą w ramach wczesnego wspomagania rozwoju. Opinie wydaje Poradnia Psych – Ped z rejonu.Pozdrawiam M.Dec


    ~AnkaJ
    23 marca 2011 o 23:12

    Obowiązek dla pięciolatków wchodzi od rocznika 2006, czyli właśnie Agnieszka wchodzi w ten przepis i idzie do zerówki jako pięciolatka. Dla dzieci urodzonych do 2005 roku można było jeszcze wybierać czy idą do zerówki czy pierwszej klasy w wieku 6 lat. Teraz już nie mamy wyboru, teraz jest taki obowiązek i te maluszki z tornistrami będą chodziły!Pozdrawiam


    ~Atessa
    23 marca 2011 o 22:28

    Wymiana opon na letnie w marcu to chyba nienajlepszy pomysł. Przemyśl to jeszcze.Pozdrawiam

    ~Longina
    27 marca 2011 o 00:00

    Słońce Tyś nie sama taka gapa. Szkoda że nie możesz widzieć moich siniaków na nogach. Zawsze to gdzieś przywalę to się przewrócę. Tomek ciągle się dziwi co ja robie, że taka poobijana jestem. Cóż taki mój urok. Twój pewnie też. buziaki :)

    ~Maja
    15 kwietnia 2011 o 19:36

    Nie zupełnie tak jest. Moja córka skończyła teraz 5 lat i nie idzie do zerówki. Chodzi normalnie do przedszkola. Dzieci urodzone w 2005 wybierają w tym roku czy ida do zerówki czy do 1 klasy. Dzieci z 2006 mogą iśc do zerówki albo zostać w przedszkolu jesli do niego chodzą a za rok ida do pierwszej klasy – omijając zerówkę. Jesli nie chodzą do przedszkola to muszą iśc w tym roku do zerówki ale dlatego, że jest obowiązkowy rok przygotowania do szkoły (czyli przez rok dziecko musi chodzić do przedszkola/zerówki, zawsze tak było to nie jest nic nowego). Docelowo zerówek jako takich nie będzie. W przedszkolu do 5 r.z. a potem od razu do pierwszej klasy.

    OdpowiedzUsuń