Wiosna! W końcu przyszła i rozświetliła niebo słonkiem. Już dosyć tego
zimna i śniegu. Teraz będziemy mogły częściej na spacerki chodzić.
Z
Agniesią już znacznie lepiej. Antybiotyk zrobił swoje, chociaż do
czwartku jeszcze gorączkowała. Umówiłam się z Panią doktor, że
przedłużymy antybiotyk jeszcze o dwa trzy dni. Dostałam receptę i jutro
pojedziemy do kontroli. Agniesia pozbyła się tego paskudnego ropnego
katarku. Całe szczęście!!! Od soboty już spacerujemy, chociaż dzisiaj
akurat nam nic z tego nie wyszło. Ciężki dzień, a właściwie cały tydzień
się taki zapowiada.
Zmarł tata Zosi Nowak. Człowiek, wydawałoby się w
sile wieku, a tutaj choroba Go dopadła i pokonała. Byłam na pogrzebie w
Budzyniu i muszę przyznać, jeszcze trudno mi w to uwierzyć. Cały czas
zaskakuje mnie kruchość naszego istnienia. Dziś jesteśmy, jutro nas nie
ma. Szanujmy siebie i ludzi nas otaczających, nigdy nie wiemy co nas
czeka, możemy coś przegapić. Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny
Waldka.
Jestem rozbita po tym pogrzebie, a tyle spraw do załatwienia.
Wracając z Budzynia wjechałam do poradni psychologiczno –
pedagogicznej. Czas już zgłosić Agnieszkę do zerówki. Okazało się, że
nie można odroczyć zerówki. To jest rok obowiązku szkolnego. Można
odroczyć pierwszą klasę, ale tym samym cofamy się do zerówki powtarzając
ją. Absurd. No nic, ponieważ Agnieszka nie ma jako takich badań
psychologicznych, musimy kilka razy zgłosić się do poradni na ocenę
stanu Agniesi. Pewnie zrobią jej testy IQ, okaże się jeszcze, że mam
wybitne dziecko
Dostałam druki do wypełnienia i do lekarza. Ponieważ w kwietniu
jedziemy do Pani neurolog, wypełni nam ten dokument. Razem z całą
niezbędną dokumentacją leczenia Agnieszki, będę musiała zanieść do
poradni. Jutro jeszcze podjadę do szkoły podstawowej zgłosić Agi, żeby
pani dyrektor mogła zaplanować nauczyciela dla niej.
W niedzielę
wyjazd na turnus. Muszę przygotować samochód do drogi. Trzeba go umyć,
wymienić opony na letnie, no i sprawdzić czy wszystkie płyny są w
wystarczającej ilości. Chce się wygodnie dojechać, trzeba sobie pobiegać
Powolutku zaczynam też pakowanie. Trochę tego mamy do zabrania, jak
zawsze. Zupki muszę Agi nagotować jak ostatnio i blender zabrać.
Podgrzewacz jaki dostałyśmy już dawno temu służy mi do dzisiaj! Jest
niezbędny na turnusach.
Zauważyłam jednak, że pośpiech niezawsze jest
wskazany. W piątek, tak się nieszczęśliwie przewróciłam, że nie mogłam
złapać oddechu. Na szczęście, poza nieprzyjemnymi otarciami, nic więcej
się nie stało. Ziemia podobno nie zadrżała. Miłe wrażenie na mnie zrobił
młody człowiek, który pomógł mi się podnieść, pozbierać zakupy, zaniósł
je do samochodu i upewnił się, że mi nic nie jest. Są jednak ludzie,
którzy nie śmieją się z niezdary, tylko pomogą i zatroszczą się. Dzisiaj
otarcia przestały już tak doskwierać, to sobie guza nabiłam! Starość
nie radość!!! Zwyczajnie strach z domu wychodzić. Łamaga i tyle Pamiętając jednak upadek sprzed 2 lat, miałam w głowie jedno…nie rozwal okularów…
Życzę wszystkim miłych wiosennych spacerków :)))
~zlebek
OdpowiedzUsuń22 marca 2011 o 07:11
Aniu-wszystkie Maluszki ktore mam „pod skrzydełkami”mają naukę zerówkową-Mamy niektóre na początku pełne obaw potem same przyznawały,że dobrze że tak wyszło-Agulek pozna nowych ludzi,a ile nowych doświadczeń;-)Ciesze sie ze juz nie choruszkujecie-dobrze ze do turnusu już bedzie po paskudztwie-a Tobie dzielna Kobieto-Matko tez terapia czaszkowa by sie przydała-daje takiego „kopa” zdrowotno-energetycznego-popros na turnusie może:-)pozdrawiam Was wiosennie zyczac spokojnego przygotowania do wyjazdu i miłych wiosennych spacerków
~m-dec
23 marca 2011 o 20:51
A czemu już do zerówki? Agi skończy w czerwcu 5 lat a do zerówki ida dzieci które w roku kalendarzowym kończą 6. Teraz do momentu pójścia do klasy I może mieć zajęcia indywidualne z psychologiem,pedagogiem,logopedą w ramach wczesnego wspomagania rozwoju. Opinie wydaje Poradnia Psych – Ped z rejonu.Pozdrawiam M.Dec
~AnkaJ
23 marca 2011 o 23:12
Obowiązek dla pięciolatków wchodzi od rocznika 2006, czyli właśnie Agnieszka wchodzi w ten przepis i idzie do zerówki jako pięciolatka. Dla dzieci urodzonych do 2005 roku można było jeszcze wybierać czy idą do zerówki czy pierwszej klasy w wieku 6 lat. Teraz już nie mamy wyboru, teraz jest taki obowiązek i te maluszki z tornistrami będą chodziły!Pozdrawiam
~Atessa
23 marca 2011 o 22:28
Wymiana opon na letnie w marcu to chyba nienajlepszy pomysł. Przemyśl to jeszcze.Pozdrawiam
~Longina
27 marca 2011 o 00:00
Słońce Tyś nie sama taka gapa. Szkoda że nie możesz widzieć moich siniaków na nogach. Zawsze to gdzieś przywalę to się przewrócę. Tomek ciągle się dziwi co ja robie, że taka poobijana jestem. Cóż taki mój urok. Twój pewnie też. buziaki :)
~Maja
15 kwietnia 2011 o 19:36
Nie zupełnie tak jest. Moja córka skończyła teraz 5 lat i nie idzie do zerówki. Chodzi normalnie do przedszkola. Dzieci urodzone w 2005 wybierają w tym roku czy ida do zerówki czy do 1 klasy. Dzieci z 2006 mogą iśc do zerówki albo zostać w przedszkolu jesli do niego chodzą a za rok ida do pierwszej klasy – omijając zerówkę. Jesli nie chodzą do przedszkola to muszą iśc w tym roku do zerówki ale dlatego, że jest obowiązkowy rok przygotowania do szkoły (czyli przez rok dziecko musi chodzić do przedszkola/zerówki, zawsze tak było to nie jest nic nowego). Docelowo zerówek jako takich nie będzie. W przedszkolu do 5 r.z. a potem od razu do pierwszej klasy.