piątek, 28 listopada 2014

Szpital /28 listopada 2014/

Dzisiaj, po rozmowie z Panią doktor, uznałyśmy, że najlepiej będzie zrobić Agnieszce kontrolny RTG płuc. Pierwsza propozycja była, żebyśmy w niedzielę zrobili, a zastrzyki przedłużymy jeszcze do niedzieli. Jednak coś mnie tknęło i zaproponowałam, że dzisiaj już podjadę i zrobimy prześwietlenie. To była dobra decyzja. Czekam jeszcze na opis radiologa, ale Panie widziały znaczne pogorszenie. Ja wiem, że im nie wolno wyrażać swojej opinii, ale pracując na RTG, znają się na tym nie gorzej niż lekarz.
Zadzwoniłam do Pani doktor i cóż ona mogła nam innego zalecić, jak nie szpital? 9 dni zastrzyków z biodacyny, a tu nie ma poprawy, tylko jest gorzej. Chce mi się wyć, bo ten szpital siedział mi w głowie od jakiegoś czasu. Jedziemy do chodzieskiego szpitala. Pani doktor rozmawiała z tamtejszą pulmonolog, i ta stwierdziła, że zdjęcie wykazuje czasami stan sprzed tygodnia, a w rzeczywistości może być już poprawa.
Nie wiem co mam zabrać. Nie wiem gdzie będę spała. Nie wiem ile, i jakie jedzenie mam zabrać. Nie wiem na jak długo mamy jechać. Wiem tylko, że mogę przebywać z Agnieszką na oddziale, to był warunek, że pojedziemy.
Musiałam szybko wykąpać Agnieszkę, bo miała planowaną kąpiel wieczorem. Leżaczka kąpielowego nie zabieram, musimy sobie poradzić bez niego. Liczę na to, że do środy wrócimy do domu!!!
Trzymajcie za Agusię kciuki, kochani!!!

1 komentarz:

  1. ~Lila Liv
    28 listopada 2014 o 14:20

    Tak mi przykro,Dziewczynki…Czuję się taka bezradna,bardzo chciałabym pomóc.Trzymam kciuki i modlę się,żeby to minęło jak najszybciej…Mocno tulę.

    ~mama.calineczki
    28 listopada 2014 o 14:35

    Bardzo bardzo mocno trzymam kciuki za Agniesię. To dzielna dziewczynka i szybko się ze wszystkim upora. Będzie dobrze, musi być! :*

    ~Karolina90
    28 listopada 2014 o 14:51

    Ślę pozytywną energię z Górnego Śląska. Niech Aga szybko pokona tą paskudną infekcję.
    Pozdrawiam
    P.S. Poczytuję Was od dawna, ale dopiero teraz odważyłam się na komentarz.

    ~anna
    28 listopada 2014 o 19:32

    Aguś zdrówka i sił. Aniu cierpliwości będzie dobrze

    ~hanka
    28 listopada 2014 o 19:48

    tak trzymałam kciuki, żeby szpitala nie było.. Ale może nie ma tego złego, będziecie pewne, że lekarze trzymają rękę na pulsie, tym bardziej, że to choróbsko Aguśki jakieś nieobliczalne. Dobrze, że Ci intuicja podpowiedziała, żeby szybciej RTG zrobić.

    Kciuki, żeby Agulek szybko wyzdrowiał i żebyście przetrwały ten czas szpitalny!

    ~okiem kobiety
    28 listopada 2014 o 21:45

    o biedne Wy moje dziewczyny! tak mi przykro, że musiało się skończyć szpitalem. Wracajcie szybko do domu zdrowe. Oczywiście, że trzymam kciuki za Agniesie i poprawę zdrowia. Trzymajcie się!

    ~Ania ze Szczecina
    28 listopada 2014 o 21:51

    Kochana Aniu!Pewnie,ze trzymam kciuki i za Agnieszkę ale przede wszystkim za Ciebie.Wiem jakie emocje wyzwala u Ciebie słowo ,,szpital,,Ale z drugiej strony będzie pod fachową opieką(wierzę w to gorąco).Zobaczysz,że niema tego złego co na dobre nie wyjdzie!Agnieszka szybko się upora z chorobą i święta będziecie miały spokojne!Wierzę w to i jestem tego pewna.Myślami jestem z Wami.Wszystko będzie dobrze,zobaczysz!!Ucałowania dla Królewny i Ciebie.

    ~Żebrosia :)
    29 listopada 2014 o 00:39

    Trzymam kciuki !
    Zdrowiej Aguś :)

    (przepraszam, że się nie odzywam – ale ja tak mam. czytam na bieżąco, ale nie komentuje zbyt czesto, żadnych blogów w sumie. jestem z Wami ciągle myślami ;) )

    Buziaki, Aniu :)
    Marta :)

    ~Mniszka
    29 listopada 2014 o 08:03

    Trzymam kciuki za Agnieszkę i za Ciebie Aniu <3

    OdpowiedzUsuń