Korzystamy jak się da z promieni słońca, które ostatnio nam dopisują.
Codziennie po dwie godziny, a Agnieszka tak szczęśliwa, że nawet nie
trzeba jej odsysać. Dzisiaj miałyśmy w planach spacer w przeciwnym
kierunku, w stronę lasu. Niestety, słonko zrobiło sobie przerwę. Pada od
rana, a jeszcze o piątej nie zanosiło się na deszcz. Jednak wczorajsza
senność Agnieszki pozwalała przewidzieć załamanie pogody. Właśnie Pani
nauczycielka została donośnie ofukana przez Agnieszkę. W końcu jak ona
może nie pozwolić jej spać!! Siedzi w foteliku i wyzywa, a oczy jej się
same zamykają. Nie dziwię się córci, bo mi też się z łóżka nie chciało
podnieść. No ale jak trzeba, to trzeba.
Nie pisałam Wam, że
Agnieszka od pewnego czasu uśmiecha się. Wygląda to na świadomą minkę.
Właściwie mimika twarzy u Agi bardzo się wzbogaciła. Krzywi się, jak ją
coś boli, marszczy nosek i wygina usta jak jest zła i pokazuje cudne
dołeczki jak się uśmiecha. Czasami wystarczy jak ją niespodziewanie
pocałuję, a ona jakby zamyślona zapomina, że mama cały czas jest w
pobliżu. W sobotę jak zaczęłam ją szykować do wyjścia i ubierałam bluzę,
nagrodziła mnie wówczas pięknym uśmiechem. Wyglądało jakby się
ucieszyła, że wychodzimy. Byliśmy u mojej mamy. Szczęśliwa w dobrym
humorze, ciągle towarzyszyła tacie przy jego pracy. Bardzo
niezadowolona, kiedy deszcz zmusił nas do schowania się w domu.
Zastanawiam
się stale co takie dziecko czuje, co ono rozumie i na ile świadome są
jej gesty. Wiem, że jak pokarzę jej pampersa to jest spokojniejsza przy
jego zmianie. Mniej się denerwuje przy masażu jak wytłumaczę jej, że tak
trzeba, i nie przerwę, nawet jeżeli będzie się denerwować. Jak słyszy
blender, czy pikanie mikrofali, wie, że to posiłek dla niej. Daje o tym
jasno znać. Oczywiście, są dni gorsze, są dni lepsze, ale ja zatrzymuję
się zawsze przy tych lepszych. Gorsze dni i nam się zdarzają, a wówczas
problemem jest odjąć 0 od 10
Moi
drodzy uciekam skończyć wyrabiać chlebek, ciasto już wyrosło i zajrzeć
do obiadków. Wszystko robi się na razie samo, ale czas już ingerować Smacznej kawki i uśmiechu, pomimo deszczu :))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Moi
drodzy, od 1 września ruszyła kampania „Na jednym wózku”, pod
patronatem Pani Prezydentowej. Akcja pokazuje jak wygląda życie rodziny z
dziećmi chorymi i niepełnosprawnymi. Dzięki naszym blogom
zainteresowani mogą dowiedzieć się, dlaczego rehabilitacja jest
konieczna, dlaczego jeden z rodziców nie może podjąć pracy i zostaje w
domu. Może dzięki zgłoszeniu się do tej akcji uświadomimy ludziom jak
ciekawe a jednocześnie trudne jest nasze życie. Jak wiele dobrych osób
poznaliśmy, jak chętnie dzielimy się naszą wiedzą i jak wiele człowiek
jest w stanie poświęcić i jak wiele nauczyć się w swoim życiu. Klikajcie
na link w nagłówku bloga. Tam, jest zgłoszony nasz blog, ale
przechodząc na stronę fundacji, znajdziecie pozostałe, zgłoszone blogi.
Zapraszam do klikania. Pokażcie kochani, że jesteście solidarni z
nami!!! DZIĘKUJĘ :))))))))
~Anka Aniola
OdpowiedzUsuń19 września 2012 o 12:05
Aniu jakie to cudowne przeczytać o uśmiechach, potrafimy cieszyć się i zauważyć każdą zmianę w naszych dzieciach, gdy dziecko jest zdrowe wiele rzeczy umyka, jako coś co musi być, jest, przechodzi się nad tym do porządku dziennego, a to jest piękne jak widzisz i wiesz i zaczynasz rozumieć co Dziecko pragnie, chce, lub nie. Pozdrawiam i dobrego dnia mimo deszczu życzę
~AnkaJ
19 września 2012 o 14:21
Masz Aniu rację! Nas cieszą drobiazgi, dzięki temu znamy każdy gest naszych dzieci. Dla Was również wszystkiego dobrego :)))
~differentone
19 września 2012 o 21:37
Słodką ma Pani tą córeczkę, uśmiech takiego malucha to rozbrajająca rzecz, tak przy okazji, jeżeli ktoś ma nastoletnie dziecko z którym nie za bardzo się dogaduje zapraszam na mojego bloga : > http://zrozumiecnas.blogspot.com/ Naprawdę chcę pomóc w tej komunikacji, gdyż sama widzę jak to boli obie strony, dopiero zaczynam wybaczcie mi niedopracowanie bloga : ) Jeszcze raz chciałam pani pogratulować tak uroczej córeczki, jest przesłodka ; )))
~AnkaJ
23 września 2012 o 17:14
Droga differantone, dziękuję. Jednak zapraszasz na blog, który jest zablokowany dla osób niezaproszonych. Przykro mi, ale ni moge być na nim gościem.Pozdrawiam
~polaczka
20 września 2012 o 08:55
Aniu umieść może taki banerek o tym konkursie żeby klikać jak wchodzę na bloga to wtedy się o tym pamięta.Pozdrawiam.
~AnkaJ
20 września 2012 o 09:07
Na tym blogu nie da się umieścić banerków!!!!!! Podobno ma się zmienić onet od połowy września, mamy 20 i nadal nie ma możliwości zmiany bloga!!!
Liv___
21 września 2012 o 17:29
Aż mi się ciepło na sercu zrobiło:) Uśmiech dziecka to największy skarb, jakkolwiek banalnie to brzmi. Zwłaszcza, kiedy w przypadku Aguni jest bardziej świadomy…Aguś, uśmiecham się do Ciebie całym sercem:) I, oczywiście, klikamy…
~Jana
21 września 2012 o 22:44
Czytam Was tak dlugo jak juz jestescie, czytami i modle sie za was/nie wiem jak wam mam pomoc, codziennie jestescie w moich myslach i w moich rozmowach z Bogiem. Nie bylo dnia, odkad Was tutaj znalazlam, abym sie za Was i Kajtusia ktorego napewno znasz, nie modlila,. Nie wiem jak pomoc, jestem bezradna. Aniu bardzo wam wspolczuje…….pozdrawiam jana
~AnkaJ
23 września 2012 o 17:10
Droga Jano, dziękuję serdecznie za to, że jesteś!!! To bardzo wiele dla mnie znaczy, nie jesteśmy sami i są osoby, które modlą się za moją Agnieszkę, trzymają kciuki za jej postępy i zdrowie. Dziękuję :)))Pozdrawiam serdecznie, Ania!!!