Dzisiaj zakończenie roku szkolnego! Wszystkie dzieci, nauczyciele
(nie da się ukryć), no i spora część rodziców czekała na ten dzień.
Agniesia ubrana, jak przystało na uczennicę, w białą bluzeczkę i czarną
spódniczkę stawiła się wraz z mamą i ciocią na wyznaczoną godzinę w
wągrowieckim kinie
Czekał tam na nas wuja Robert, dotarła też i Pani Małgosia. Agniesia
otrzymała swój dyplomik i książeczkę, a także wiatraczek, to już w
prezencie urodzinowym. Otóż jutro Agniesia kończy 8 lat
Mój Boże, kiedy to zleciało. Ja pamiętam jak dzisiaj, swoje biegi po
jej pierwszy tort urodzinowy, w kształcie biedronki. Dzieci rosną, a my
wzruszamy się ich postępami, cieszymy się patrząc jak pięknie rozwijają
się te nasze pociechy
Zdołałam też w kinie chwilkę porozmawiać z Panią dyrektor,
podziękować jej za tak doskonały dobór nauczycieli i zapewniłam, że
chętnie przywitam tych wspaniałych ludzi we wrześniu. Pani dyrektor
zapewniła mnie, że tak też będzie! Nie wiem, jak Pani Małgosia i wuja
Robert, ale my cieszymy się z tej decyzji, i liczę, że tak też będzie!
Agnieszka nie ma dzisiaj najlepszego dnia. Podczas akademii była
niespokojna. Dopiero w domu okazało się, że ten nieszczęsny ropień
zrobił się granatowy. Muszę teraz go obserwować, jak zacznie się
wybijać, trzeba będzie jechać do szpitala, i muszę liczyć na to, że na
dyżurze będzie lekarz, który nas nie zawiedzie… Boję się…
Niestety kręgosłup Agnieszki znowu się skręcił w swoim stałym
miejscu. Najpierw Robert rozluźnił przestrzenie międzyżebrowe, a później
Mirek starał się naprawić to, co się zepsuło. W czwartek było już
spokojniej. Antybiotyk skończyliśmy, zaczęłam znowu podawać witaminy i
mam nadzieję, że te silne napięcie, które powróciły, miną bezpowrotnie.
Dzisiaj Karolka dokona cudu rehabilitacji i przywróci stan Agnieszki do
normalności.
We wtorek byłam w poradni żywienia w Poznaniu, podpisałam umowę.
Teraz oficjalnie należymy już do poradni poznańskiej. Warszawa została
za nami. Istnieje też szansa, że rozwiąże się problem z oddziałem
żywieniowym, ale to jeszcze chwilę potrwa i mam nadzieję, że będzie dla
nas miejsce w Poznaniu, jakby było potrzebne. Pierwsza dostawa mleka w
przyszłym tygodniu. Muszę zadzwonić do Pani doktor i umówić się na
pierwszą wizytę, a także dowiedzieć się o badania krwi, bo Pan doktor
coś wspominał, że pielęgniarka będzie do nas przyjeżdżała. Niestety,
wszystko to było w biegu i zwyczajnie zapomniałam się zapytać. Nie
ukrywam, że ułatwiłoby to nam życie.
Kochani moi, życzę Wam udanych wakacji, pięknej pogody i odpoczynku.
My spędzimy wakacje w domu, nigdzie się nie wybieramy. Pozdrówcie od nas
morze i góry
~AO
OdpowiedzUsuń27 czerwca 2014 o 13:55
Wszystkiego najlepszego dla Agniesi z okazji urodzin, przede wszystkim dużo zdrówka, żadnego bólu i uśmiechu:))
Gratulacje z okazji zakończenia roku szkolnego:) Teraz odpoczywajcie, dotleniajcie się, relaksujcie się – należy Wam się po miesiącach pełnych zajęć. Oby tylko pogoda dopisała w te wakacje!
Pozdrowienia i uściski***
AnkaJ
28 czerwca 2014 o 08:27
AO, dziękuję z całego serca!!! Ucałuję Agniesię i przekażę jej życzenia.
Przytulam gorąco i pięknych wakacji! :) :***
~okiem kobiety
27 czerwca 2014 o 16:11
właśnie tak sobie myślałam „jak ten czas szybko leci, jak szybko minął mi czas od ubiegłorocznych wakacji”.
Mam nadzieję, że z tym ropniem wreszcie sprawa się zakończy i nie będzie już męczył Agnieszki, ani inne paskudztwa nie będą jej nękały.
Pozdrowimy od Was jezioro i morze, bo my tam akurat jedziemy i to już niebawem i raczej na dłuuugo.
Trzymajcie się Dziewczyny, wszystkiego dobrego, też udanych, spokojnych i bezpiecznych wakacji Wam życzymy, i słonecznej pogody :)
AnkaJ
28 czerwca 2014 o 08:31
Właśnie chyba się kończy i ropień przychodzi do historii. Czas najwyższy!!!
Odpoczywajcie dziewczynki!!! Pięknych wakacji! Buziaki!! :D
basik71
27 czerwca 2014 o 20:16
Aniu uściskaj Age od nas z gratulacjami szkolnymi i życzeniami urodzinowymi:)
Zdrówka Agniesiu:)
Aniu zarówno pielęgniarka jak i lekarz z poradni żywieniowej przyjeżdża do domu. Do Antka co kwartał przyjeżdża p. Hania pielęgniarka, która zawsze bez problemu wkłuje się w jedyna dyżurną żyłkę i zawsze na maila przysyła mi wyniki badań.
AnkaJ
28 czerwca 2014 o 09:01
Dziękuję Basiu :) Miło było zakończyć ten rok szkolny. Mieliśmy wykwalifikowanych nauczycieli, i ta nadzieja, właściwie coś więcej, pewność, że od września będzie ta sama kadra :D
My mamy bliżej do Poznania i z tego co mi powiedzieli, to do lekarza jeździć będziemy sami. Natomiast mam nadzieję, że pielęgniarka przyjedzie i pobierze krew na badania. Już ten sam fakt, skróci nasze oczekiwanie w poradni,a to jakieś 2 godziny wcześniej w domu :)
Basiu, wspaniałych wakacji! Wszystkiego dobrego i serdecznie dziękuję!!! :)