piątek, 14 marca 2014

Wiosna, ach to Ty ;) /14 marca 2014/

Słońce, ciepełko, krokusy pięknie kwitnące na ogrodzie. Nawet stokrotki zakwitły A my z Agnieszką cieszymy się tym słońcem, pogodą i łapiemy pierwszą opaleniznę Codzienne spacery, służą nam obydwu. Agnieszka siedzi jak zaczarowana w wózku i prawie nie oddycha, cała szczęśliwa. Odsysać muszę ją tylko, kiedy wejdę do jakiegoś sklepu, co zdarza się coraz rzadziej. Wózek jest duży i mam już dosyć przepychania się między półkami, wciskania się w zamykające się drzwi, czy walki na progu, gdzie blokują się koła. Wolę po południu skoczyć na szybkie zakupy, a z Agnieszką się przejść.
Agnieszka pięknie ćwiczyła w poprzedni, jak i w ten piątek z ciotką Karolką. Założyłam jej nawet theratogsa, więc wracamy do normy. Kontuzje Agnieszki odpuściły nam, mam nadzieję, że to już za nami. Kilka dni musiałam ją poinhalować, bo była trochę podejrzana. Jednak wszystko dobrze się skończyło. Wczorajsza noc była pod znakiem odsysania, zobaczymy jak będzie dzisiaj, bo ma faktycznie dużo wydzieliny. Pewnie to skutek wilgoci i zmiany pogody. Oby!
Z Mirkiem Agnieszka nieźle pracuje. Trochę nie lubi pracy w buzi, ale musi pocierpieć, niestety. Teraz nawet nie mieliśmy problemów z szyją i skrętem głowy. Miło się pisze, że Agnieszka jest w dobrej formie
Robert pracował nas kolankami i siłował się z Agnieszką. Coś mi się wydaje, że wuja bardziej się zmęczył niż Agnieszka. Ma kobietka siłę, nie ma co. Zdołałam się o tym już wielokrotnie przekonać
Z Panią Małgosią Agnieszka ładnie pracuje. Podoba jej się rozmaitość zajęć i poddaje się bez mrugnięcia okiem, nawet masażowi buzi. Nie, no oczywiście „fuuuu”, rozlega się przy użyciu szczoteczki silikonowej, ba, nawet jak ją dziewczynka zobaczy. Jednak widzę, że Agnieszce się podoba. Siedzi wyjątkowo grzecznie, nawet 2 godziny w foteliku. Niesamowite. Teraz, do końca marca mamy przerwę, ciocia doznała kontuzji i musi nam wydobrzeć. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia
Oczywiście, tydzień zaczęłyśmy od wymiany dwóch PEG-ów. We wtorek, poszukałam w necie silikonowe foleye i zamówiłam. Dzisiaj przyszły, teraz czekamy na kolejną wymianę, nie żeby mi się spieszyło Znalazłam bardzo tanie bo nie kosztowały 19 zł, ciekawe jak z jakością. Wiem jednak, że nie zawsze cena idzie w parze z jakością, więc zaczniemy od tych tańszych.
Fotki porobione, muszę tylko je wrzucić na blog-a. Tylko Agnieszka nie chciała dzisiaj pozować i odwracała głowę od obiektywu. Nie miała dnia na pozowanie.
Kochani, deszcz jest potrzebny, więc musimy ze spokojem przetrwać to ochłodzenie i pogorszenie pogody. Mam nadzieję, że od poniedziałku będzie znowu coraz cieplej i piękniej Życzę Wam zdrowia i pierwszej opalenizny złapanej na spacerku

1 komentarz:

  1. ~1%podatku
    15 marca 2014 o 00:55

    Ludzie pisza na blogach ale czy kiedykolwiek zastanowili sie ze daja swiadectwo swojej ulomnosci lierackiej.kobieto kwiatki kwit na W ogrodku a nie na ogrodku.To jeden z grafomanskich bledoe ktore popelniasz..Straszne jest rowniez zdrabnianie normalnych wyrazow jak klopciki itp itd.Masz duzo czasu bo piszesz ale pisz poprawnie zeby to mozna bylo czytac.

    AnkaJ
    22 marca 2014 o 18:18

    Mój drogi komentujący, jeżeli chcesz czytać poprawne literacko blogi, szukaj ich wśród profesjonalistów. Ja jestem ekonomistką, a nie polonistką. Piszę jak czuję, jak mówię i jak myślę. Jeżeli przeszkadza Ci mój styl, cóż, nikogo na siłę trzymać nie mogę. Nie zmuszam też nikogo do lektury moich zapisków.
    Ps.: przeczytaj swój komentarz ponownie i zastanów się, czy masz prawo mnie krytykować ;)
    Pozdrawiam

    ~AO
    15 marca 2014 o 10:05

    Jak dobrze czytać, że Agniesia w dobrej formie i nic Jej nie dokucza:)) Oby tak dalej i jak najdłużej!

    I oby wiosna szybko do nas wróciła!
    Pozdrowienia**

    AnkaJ
    15 marca 2014 o 14:03

    Czekamy na powrót ładnej pogody, bo dzisiaj bardzo wieje, a ja tak nie lubię wiatru. Niestety, nie zawsze może świecić słońce ;)
    Pozdrawiam serdecznie!!

    ~Anna
    15 marca 2014 o 11:59

    miło się czyta dobre wieści oby jak najdłużej trwała dobra passa
    a zmienna pogoda niech również służy :-)

    AnkaJ
    15 marca 2014 o 13:58

    Dziękuję Aniu. Niech i Wam służy :)
    Pozdrawiam!!!!

    ~Longina
    15 marca 2014 o 14:06

    Jak cudownie przeczytać że Aguś w lepszej formie, dzielna babeczka, kochana. :) Pewnie przez te wiosenne spacerki i ładną pogodę nabrała siły i chęci do ćwiczeń i współpracy :) Sama jestem ciekawa jak się sprawdzą te silikonowe foleye. U Was też dziś taka beznadzieja na dworze? U mnie wieje, pada, słońce świeci i tak na zmianę- masakra. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia :) Moc całusków dla Was :*

    AnkaJ
    15 marca 2014 o 14:46

    Tak Loniu, u nas też tak paskudnie. Teraz świeci słońce, za chwilę będzie szaro i pewnie spadnie deszcz, albo i grad. Do tego wieje tak, że ledwo utrzymałam kierownicę auta na wiadukcie ;) A teraz czas na poobiednią kawkę :)
    Buziolki! :***

    ~Lila Liv
    15 marca 2014 o 15:49

    U nas dziś zaobserwowałam trzy pory roku:) Zimę(deszcz ze śniegiem)listopadową szarugę(pochmurno i silny wiatr,tudzież deszcz)i wiosnę(słońce,lekki wiatr:P)I to wszystko kilkakrotnie,a zaledwie 16.00:)
    Rozumiem,że jest susza,jeśli ma padać,to niech pada,ale niech to będzie chociaż jedna pora roku dziennie:)))
    Nic to-ważne,że Aginek w formie:)
    Buziaki***

    AnkaJ
    15 marca 2014 o 16:57

    Dobrze Cię rozumiem Liluś! U nas jest dokładnie tak samo, chociaż teraz się trochę uspokoiło i zgodnie z prognozą pogody, słońce wyszło i nadal świeci. Wiatr trochę stracił na sile. Może tak zostanie? Deszczu za wiele nie spadło. Masz rację, najważniejsze, że Agniesia dobrze się ma :)
    Pozdrawiam gorąco. :)

    ~okiem kobiety
    16 marca 2014 o 19:04

    Też się męczę z wjeżdżaniem z wózkiem do sklepów, przez te progi i zamykające się drzwi, więc wyobrażam sobie jak Ty musisz się męczyć skoro Wasz wózek większy od naszego i Agnieszka większa i cięższa.
    Fajnie, że Agnieszka w dobrym humorze i lepszej kondycji.
    Mi już tęskno do tej pogody która szalała przez cały tydzień. Większość dnia spędzana na dworze, świetne humory. A teraz weekend i siedzimy w domu a za oknem wieje i deszcz leje. Nie fajnie :(

    AnkaJ
    16 marca 2014 o 19:50

    Wierzę, choć jak teraz zdarzy mi się pchać dziecięcy wózek, to tak mi lekko ;) Agnieszka z wózkiem waży 60 kg, jest co pchać :) Lubiłam do sklepów wchodzić z Agnieszką, bo to jakiś rodzaj stymulacji. Teraz frustruje mnie to za bardzo.
    Wiosna, słonko, spacery, to jest to, co Agnieszki lubią najbardziej, a jak jeszcze pojawi się kot na drzewie, albo na dachu… Żyć nie umierać :)
    Pozdrawiam i czekamy za wiosną :)

    OdpowiedzUsuń