piątek, 15 marca 2013

Wracam do życia /15 marca 2013/

Tak, powoli wracam do swojej formy. Zaczyna krystalizować się wizja naszego mieszkania. Jednak o tym później, bo decyzja podjęta zbyt szybko nie zawsze jest dobra.
Dzisiaj skończyłam półgodzinną „walkę” z Agnieszką. Pół nocy nie spała. Miała dużo wydzieli, rurka jej się przytykała, a na dodatek, położona na prawym boku skręcała głowę, chowając buzię w poduszkę. Nosek zgnieciony, usta przyduszone… Nie mam pomysłu jak jej pomóc i prawidłowo ułożyć Agnieszkę, żeby tego nie robiła. Kończy się to kręczem i moją bezradnością, kolejną… Najdziwniejsze jest to, że jak leży w ciągu dnia na tym boku, to nie chowa głowy w poduszkę, odwraca ją przez lewe ramię, sprawdzając tym samym, czy misie leżą w prawidłowym ustawieniu.
W środę Karola nastawiała prawy bark, lewy staw biodrowo – krzyżowy, odcinek piersiowy kręgosłupa i rwę – obustronną!!! Byłam bliska załamania. Dzisiaj mamy powtórkę z rozrywki. Czekają nas podobne nastawienia. Ponownie urosła, czy jak???
Dobrą nowiną jest, że dzisiaj wybiły się dwie górne jedynki!!! W końcu!!! Dziąsła były tak nabrzmiałe, że już się bałam, że skończy się jakimś dentystą. Dolne, poza dwójką nie chcę się pokazać. Poczekamy, zobaczymy, może na dniach coś się wyłoni!
No a ja wczoraj, wystartowałam z papierami do PFRON, mama została z Agnieszką. Miał przyjść jeszcze najemca z rzeczoznawcą z banku. Opisałam mamie jak facet wygląda i całe szczęście. Wyobraźcie sobie, że pchał się do mieszkania, nawet nie racząc się przedstawić. No bo w końcu to jego mieszkanie!!! Kultura osobista widać wymarła i tak jak ostatnio czytałam na blogu Anny Muchy, podobno nasz młodzież jest beznadziejna… Mam duże wątpliwości co do tego!!!
Wracając jednak do mojej wyprawy. Pewna siebie weszłam do Pana Artura, a on od progu mnie zastrzelił… Cielak nie zabrał orzeczenia o niepełnosprawności!!! No nic, mama ma blisko dzisiaj zaniesie dokumenty wypełnione w komplecie. Do tego zaczęłam dopytywać się co do materaca, który też kupujemy i okazało się, że oni dofinansowują materace przeciwodleżynowe. No to musiałam załatwić to ze sklepem, bo mi proformy na to nie przysłali :/
Zaczęłam też się dopytywać o łóżko rehabilitacyjne elektryczne i schodołaz. Dowiedziałam się, że na jedno i drugie jest całkiem spore dofinansowanie z PFRON/PCPR. Tylko ja zwyczajnie się pogubiłam i nie wiem, które pod jaki program podlega. No ale dowiem się jak przyjdzie czas. Teraz zachwyciłam się (jak na razie) schodołazem kroczącym. Jakoś nie wiedziałam, że taki istnieje. Myślałam, że są tylko te gąsienicowe. Faklem jest, że specjalnie się nie rozglądałam. http://www.youtube.com/watch?v=x1vLjqwc4Fs Dostałam wizytówkę od Pana z PFRON do sklepu, który może nam zrobić prezentację. Obejrzałam linki w necie i uznałam, że to jest coś dla nas. Można je używać na wąskich, drewnianych schodach, nie niszczą ich jak gąsienice. Program „Aktywny samorząd” rusza od kwietnia, więc wówczas będziemy załatwiać fotelik. Planowałam zakup na ten rok jedynie owego fotelika. Wychodzi na to, ze jak się wszystko dobrze ułoży to kupimy 5 sprzętów! A to wszystko dzięki Wam!!!
Pewnie zapytacie dlaczego? Otóż zebrany dzięki Waszym dobrym sercom 1% pozwala nam na dopłaty do tego sprzętu. PFRON nie refunduje niczego w 100%. Nawet do pinizatora musimy dopłacić ponad 1000 zł. Te pieniążki ułatwiają nam życie. Tak, nie tylko Agnieszce. Schodołaz oszczędzi nasze kręgosłupy i pozwoli na częstsze odwiedziny dziadków, którzy mieszkają na 2 piętrze. Myślę też, że zwiększy bezpieczeństwo Agnieszki. Przy każdym noszeniu jej po schodach mam wizję spadania z nią z tych schodów (natura panikary). Łóżko rehabilitacyjne pozwoli zmieniać jej pozycję, ma ono tez funkcję pionizacji http://www.vermeiren.com/
Materac pozwoli Agnieszce stabilnie siedzieć. Może dzięki temu zmniejszy się urazowość kręgosłupa? Właściwie na to liczymy… http://kozakiewicz.net.pl/234,pl_stabilo-confortable-plus-duo.html
Pionizator ma możliwość stabilizacji kręgosłupa, co nie powiększa skoliozy u dzieci. Jako fotelik też nieźle się powinien sprawdzić. Jak kupowaliśmy dalmatyńczyka, Baffin był słabym produktem, jednak od tego czasu minęły już ponad 4 lata i firma wyszła na przeciw klientom. http://www.liwcare.pl/baffin_neoSIT.html
Trzymajcie kciuki za udane zakupy kochani!!!!!!!! No i za to, że podjęta przez nas decyzja jest tą najwłaściwszą!! Pozdrawiam gorąco!!!
Spokojnego weekendu!!

1 komentarz:

  1. ~ca-lineczka
    15 marca 2013 o 12:05

    Trzymam kciuki za mieszkanie. Oby się wszystko udało!
    I powodzenia z zakupami.
    Jak dobrze, że istnieje w Polsce coś takiego jak ten 1%. Gdybym tylko rozliczała się w Polsce, to na pewno Agniesia by go ode mnie dosała.
    Buziaki dziewczyny, trzymajcie się cieplutko :*

    AnkaJ
    15 marca 2013 o 14:57

    Dziękuję ca-lineczko!!! Mam tylko nadzieję, że ten 1% pozostanie w obecnej formie, bo Ci „najmądrzejsi” w naszym rządzie już od dłuższego czasu zastanawiają się jak go nam zabrać. Nie damy się jednak tak łatwo!! ;)
    Buziolki!

    ~ca-lineczka
    18 marca 2013 o 09:43

    to nawet o tym nie slyszalam, że chcą zabrać 1% :/

    AnkaJ
    19 marca 2013 o 10:44

    Oni o tym c o roku myślą. W końcu to jakieś 450 mln z budżetu ucieka. Teraz rozszalała się wojna po wypowiedzi ministra Dudy
    http://fakty.interia.pl/polska/news-duda-zastanawiamy-sie-nad-zmianami-w-mechanizmie-przekazywan,nId,929078
    Pozdrawiam Ca-lineczko :)

    ~okiem kobiety
    15 marca 2013 o 12:19

    Trzymam kciuki! Jak to dobrze, że Ty taka obrotna i wiesz co i jak i gdzie pozałatwiać. Ja bym zaginęła w akcji!

    AnkaJ
    15 marca 2013 o 15:01

    Dziękuję!! Nie zginęłabyś, oj nie dalibyśmy Ci zginąć ;) Od tego są blogowi przyjaciele :) Zawsze trzeba sobie pomagać, kierować i doradzać!!! Już wczoraj dzwoniłam do koleżanki, żeby dla syna załatwiała ten schodołaz, bo wiedziałam, że na pewno nic nie załatwiła, a chłopak ma 18 lat i jest w takim stanie jak Agniesia. Oni mają drewniane schody, więc gąsienicowy odpada. I tak właśnie to działa :)
    Ty też dajesz radę i to całkiem nieźle! Mam tylko nadzieję że z czasem coraz mniej specjalistów Lenka będzie potrzebowała :)
    Ściskam!!

    ~Liv
    15 marca 2013 o 12:34

    Podziwiam Cię,jak mało kogo,ale o tym chyba wiesz:)Zawdzięczam Ci wiele i wiele zawdzięczam Agi.
    Trzymam kciuki za mieszkanko-oby się udało szybko i bezboleśnie i na długo i może na swoje?:)
    Ściskam i czekam na wieści!

    AnkaJ
    15 marca 2013 o 15:02

    Liv, jesteś wielka! Ty wiesz jak człowiekowi podnieść samoocenę :) Dziękuję!!!
    Buziaczki!!

    ~Żebrosia :)
    15 marca 2013 o 23:52

    Jak przeczytałam o schodołazie to od razu mi się przypomniał wpis na blogu pewnej dziewczyny – już kiedyś pisałam chyba o tym blogu :)
    http://dlapauliny.pl/2011/07/21/paulina-i-schodolaz/
    Oraz to :
    http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=25929 cczyli schodołaz w urzędzie gminy w mieście blisko mnie ;)
    Wierzę iż będzie dobrze ! Trzeba być dobrej myśli ;)
    Pozdrawiam ;)
    Marta

    AnkaJ
    16 marca 2013 o 10:33

    Właśnie taki schodołaz będziemy miały :) Znaczy ten co Paulina ;) Już mam wszystko pozatwierdzane przez sprzedawcę, czekam tylko na proformy!
    Buziaczki Martuś :)

    OdpowiedzUsuń