Niestety Agnieszka ma zastrzyki. Pani doktor miała jeszcze wątpliwości
czy jej przepisać, ale uznałam, że nie ma na co czekać. Temperatura
zaczęła narastać, Agnieszka coraz słabsza. Trzeba było dać jej jakąś
bombę. Ku mojemu zdziwieniu Agnieszka całkiem nieźle znosi kłucia w
pupkę. Dziś rano nawet nie pofatygowała się, żeby otworzyć oczko. Ma
jeden zastrzyk na dobę. Jeszcze wczoraj miała w południe gorączkę, ale
dzisiaj już jest lepiej. Ma strasznie osłabiony organizm. Przez cały
czas praktycznie śpi. Przebudza się tylko na jakieś dwie trzy godzinki w
ciągu dnia. Jutro będę musiała z tego skorzystać i w ciągu dnia ją
wykąpać. Dzisiaj chciałam, a zasnęła jak kamień. Nawet w trakcie
przebierania nie przebudziła się. Organizm się regeneruje. Za to moje
gardło jest zagrożone. Znowu! W nocy jest tak zimno w mieszkaniu, że jak
wstaję do Agnieszki, to razem z kołdrą. No i niestety są tego efekty.
Zanim skończę ją odsysać, mija jakieś 10 minut. Zdążę zmarznąć.
Za
jakieś 2 tygodnie zrobimy wymaz z gardełka i sprawdzimy czy jest już
wszystko dobrze. Sobie chyba też zafunduję taką „przyjemność”. Coś mnie
niepokoi ten częsty ból.
Kochani uciekam do spania, bo jestem wykończona nocnym wstawaniem do Aginka, tak średnio co godzinę.
~polaczka
OdpowiedzUsuń13 maja 2011 o 12:21
Myślę ,że owinnaś też zrobić wymaz z gardła bo może tak na wzajem się infekujecie?Pozdrawiam i zdrowia życzę.
~Żebrosia =)
13 maja 2011 o 23:48
Witam :) dziisiaj zajrzalam na stronkę dziewczyny ktora takze ma spastykę czterokończynową po niedotlenieniu itd – topiła się rok temu. http://www.dlapauliny.pl – jesli miała by Pani ochote zajrzec. Przeczytałam tam przed chwilką ciekawe słowa na temat spastyki, moze tego Pani nie wie, zapraszam do czytania wpisu : Pan waldek” (najnowszy) :) pozdrawiam :)
~AnkaJ
14 maja 2011 o 10:27
Dziękuję Żebrosiu za link. W wolnej chwili przeczytam cały blog. Już teraz linkuję go u siebie. Fakt, spastyka w trakcie snu całkiem nieźle odpuszcza. Jednak u Agi w dalszym ciągu zablokowane są te najbardziej strategiczne miejsca. Łokcie, kciuk, stopy. Niestety pionizacja u Agi kończy się wystawianiem kręgosłupa. No i spastyka ma to do siebie, że w momencie wzrostu dziecka powraca, czasem ze zdwojoną siłą.Dziękuję i pozdrawiam gorąco!!!
~Longina
17 maja 2011 o 14:02
Biedna Agniesia. Mam nadzieję, że już teraz lepiej. Anulko chyba powinnaś sobie również zrobić wymaz. Przynajmniej będzie wiadomo co tam w tym Twoim gardle siedzi. buziaki słoneczka moje. Dużo zdrówka.