Witajcie kochani, Agniesia się mi znowu rozchorowała. A mieliśmy w
piątek zrobić jej szczepienie na pneumokoki… W czwartek na
rehabilitacji, Aguś była niespokojna. Trudno było ją uspokoić i
zmobilizować do współpracy. Ponieważ ciocia Asia odczuwa sama na swoim
ciele bóle Agi, sprawdziła bioderko. Okazało się, że było wystawione i
dlatego ta nóżka była sztywna. Niepokoiło mnie cały czas ciepełko bijące
od Agulka. Po rehabilitacji zmierzyłam temperaturę, 38,4. GENIALNIE!!!
No nic, ibum, telefon do Pani doktor. Ustaliłyśmy, ze zrobimy jej
badanie moczu i krwi, próby wątrobowe i CRP. Jednak jak zmusić tą moją
małą dziewczyneczkę do nasiusiania w woreczek!!! Pani doktor się ubawiła
po pachy z moich problemów, ale tu nie ma nic do śmiacia!!
Na
szczęście po telefonie od Pani doktor Agiś zrobiła sisi. Pojechałam do
przychodni po zlecenie i trzeba było zabrać maludę do szpitala, na 4
piętro, żeby zrobić jej badania. Panie jak zawsze, były bardziej
spanikowane od Agnieszki. Nie wiedzieć czemu, boją się jej pobierać
krew. Pomimo tego, że najczęściej, udaje im się to za pierwszym razem!
Przed 15 wyniki już były. W tzw międzyczasie Agiś dostała 40
gorączki!!!! A jeszcze wcześniej jak rozmawiałam z Panią Beatą
stwierdziłam, że zaryzykujemy bez antybiotyku. Ten ostatni zrobił jej
takie spustoszenia w organizmie. Chciałam przetrwać na Ibumie. Jednak ta
temperatura zmieniła mój punkt widzenia. Uzgodniłyśmy wstępnie Zinnat.
Szerokie spektrum i Agi nigdy po nim nie miała żadnych sensacji.
Acidolac, jogurciki, soczki naturalne… Wszystko naszykowane dla mojej
małej księżniczki.
Pani Beatka jest na tyle kochana, ze pozwoliła nam
przyjechać do siebie do domu. Miała tam przynajmniej rozgadaną
asystentkę. Swoją córeczkę, która akurat teraz postanowiła zostać Panią
doktor. Świetna dziewczynka! Nieodrodna córeczka mamusi… :)))
Co do
wyników, to jak to zwykle bywa u Aginka, książkowe. Jedyne co odbiegało
od normy, to CRP. Wskazywało ewidentnie na stan zapalny organizmu.
Badania wykryły, to czego się spodziewałam. Gardło Agulka jest jeszcze
gorsze, niż było przy anginie. No i niestety zaczęło schodzić na
oskrzela. Na szczęście dopiero górna partia. Teraz już wiem, że
Amoksiklaw nie wchodzi w grę przy leczeniu Agutka. A tak na marginesie,
rok temu było dokładnie to samo. Agniesia z jednej choroby wchodziła w
drugą. W ciągu dwóch miesięcy zaliczyła jakieś 3-4 antybiotyki. DAMY
RADĘ!!!!
Teraz Agi dostanie już trzecią dawkę antybiotyku i mam
nadzieję, że będzie już poprawa, chociaż Zinnat powinien zadziałać
dopiero w poniedziałek! No ale, żeby ta temperaturka zeszła
przynajmniej. Śpi bidulek mój mały. Jeżeli ktoś nam Źle życzy, bo
ostatnio zaczynam się w tym upewniać, to daj sobie człowieku spokój. Za
dużo tego wszystkiego ostatnio. My i tak to przetrwamy!!!
Pozdrawiam wszystkich. Życzę naprawdę miłego i spokojnego weekendu!!!
~~~~~~~~~~~~~~
A
tak swoją drogą chciałam podziękować swojej siostrze. Mając urlop,
spędziła go z nami. Pomagając wnosić Agi do szpitala, towarzysząc nam
cały dzionek. Pomijam już fakt, że nie był to wymarzony sposób spędzenia
urodzin!!!! Wszystkiego najlepszego siostruniu!!!! A tego czego Ci
życzę…wiesz!
~inna mama
OdpowiedzUsuń20 listopada 2010 o 11:01
słuchaj, a to ibum to nie za często? skonsultuj z lekarzem, Aga jest mała i watroba może sobie nie poradzić. Czytam Cie dość regularnie i często to ibum się przewija.
Odpowiedz
~AnkaJ
20 listopada 2010 o 11:19
Rozmawiałam, bo też mi się to podejrzane wydało. Jednak co mam jej dać jak ma gorączkę, albo boli ją po nastawianiu kręgosłupa??? Pani doktor mówi, że spokojnie do 10 dni można podawać. Teraz przejdę na nurofen forte. Już kupiłam i mniej się go podaje. Tak jestem dumna, bo ibum zwalcza jej tak wysoką temp. w połączeniu z zimnymi okładami oczywiści. Jeszcze w zeszłym roku musieliśmy stosować czopki.Dziękuję za troskę, jak masz inny pomysł…daj znać. Pozdrawiam, Ania
Odpowiedz
~ela82
21 listopada 2010 o 11:55
Biedna Agunia. Cos Jej ostatnio te chorobska nie chca odpuscic. Moze to przez te pogode? Trzymam mocno kciuki za szybki powrot do zdrowia.
Odpowiedz
~Edzia
21 listopada 2010 o 15:36
Pozdrawiamy, przesyłamy moc usciskow. Szybkiego powrot do zdrowia i nie dajcie sie chorobie!
Odpowiedz
~ivideo.com.pl
21 listopada 2010 o 18:26
Darmowe filmy online w jakosci HD z polskimi lektorami znajdziesz to na – http://www.ivideo.com.pl
Odpowiedz
~polaczka
21 listopada 2010 o 19:09
To i ja się dołączam do życzeń dla Twojej siostry.A co do Aginka widocznie to nie doleczona ta angina i jakiś tyfus schował się i przetrwał ten Amoksiklaw.A co do Ibumu to czy dajesz Ibum czy Nurofen to jedno i to samo spójrz pod nazwą jest to samo ibuprofen.Ten forte różni się tylko tym,że jest bardziej skoncentrowany i podaje się go po prostu połowę mniej.Myślę że ten Ibum czy Nurofen jest i tak lepszy od Paracetamolu podobno Paracetamolu wątroba bardzo nie lubi.Życzę Wam zdrowia.
Odpowiedz
hanusia_p@vp.pl
21 listopada 2010 o 22:30
Ania, Ty chcesz zaszczepić Agę? Nikt Cię nie uprzedził, że dzieci neurologicznych, (mam na myśli urazy mózgu wrodzone, czy nabyte) się nie szczepi? Te dzieci mają osłabiony organizm, często nie radzą sobie z niegroźnymi bakteriami, a co dopiero z tak dużym szczepem bakterii w jednej ampułce. Przemyśl to Aniu, żebyś nie żałowała, stan Agi może się jeszcze bardziej pogorszyć. Poza tym nie wiem czy jakiś lekarz w ogóle się podpisze pod tym, żeby Agę zaszczepić. A tak na marginesie wierzysz w to, że szczepienie uchroni Ag? U zdrowych dzieci rodzice się zastanawiają, a neurologicznych nie szczepią nawet obowiązkowymi. I my tak do końca nie wiemy czy coś dolega jeszcze naszym dzieciom, bo przecież One nie są w stanie nam powiedzieć, być może jest coś ukryte o czym możemy nie wiedzieć. Nie chcę się wymądrzać, to tylko dzielenie się informacjami, ale spotkałam na naszej drodze kilku neurologów i każdy mi odradzał, a ostatnio i pediatra… A jeśli chodzi o to, że ktoś źle mógłby życzyć Adze, to nie chce mi się wierzyć Ania, żeby tacy ludzie byli. Nie wierz w zabobony, po prostu pogoda sprzyja infekcjom, a u naszych dzieci z infekcji w wirusowe zapalenie moment. Mój Kajtuś też kicha, bo Piotrek przeziębiony. Ps. A może zamiast tych syropków przeciwbólowych, czopki będą zamienne?Dużo zdrówka dla Agnieszki, trzymaj się – kajtusiowa mama
Odpowiedz
~Sasecia
21 listopada 2010 o 22:25
Kochaniutka wirusy szaleją ja niedawno w szybkim tempie leczyłam ucho bo strasznie bolało przez weekend. Już miałam po niedzieli jechać do lekarza ale przeszło zaraz! Zdrówka dla Agi
Odpowiedz
~Longina
22 listopada 2010 o 22:16
Jejciu biedna żabka moja. Co to może być Anusiu? Słaba odporność? Osobiście wleję po dupsku każdemu kto wam źle życzy. Zdrowiej rybeczko. Dla siostrzyczki sto latek i wszystkiego co najlepsze. Trzymajcie się dziewczyny.