sobota, 20 listopada 2010

Znowu chora :(((((( /20 listopada 2010/

Witajcie kochani, Agniesia się mi znowu rozchorowała. A mieliśmy w piątek zrobić jej szczepienie na pneumokoki… W czwartek na rehabilitacji, Aguś była niespokojna. Trudno było ją uspokoić i zmobilizować do współpracy. Ponieważ ciocia Asia odczuwa sama na swoim ciele bóle Agi, sprawdziła bioderko. Okazało się, że było wystawione i dlatego ta nóżka była sztywna. Niepokoiło mnie cały czas ciepełko bijące od Agulka. Po rehabilitacji zmierzyłam temperaturę, 38,4. GENIALNIE!!! No nic, ibum, telefon do Pani doktor. Ustaliłyśmy, ze zrobimy jej badanie moczu i krwi, próby wątrobowe i CRP. Jednak jak zmusić tą moją małą dziewczyneczkę do nasiusiania w woreczek!!! Pani doktor się ubawiła po pachy z moich problemów, ale tu nie ma nic do śmiacia!!
Na szczęście po telefonie od Pani doktor Agiś zrobiła sisi. Pojechałam do przychodni po zlecenie i trzeba było zabrać maludę do szpitala, na 4 piętro, żeby zrobić jej badania. Panie jak zawsze, były bardziej spanikowane od Agnieszki. Nie wiedzieć czemu, boją się jej pobierać krew. Pomimo tego, że najczęściej, udaje im się to za pierwszym razem! Przed 15 wyniki już były. W tzw międzyczasie Agiś dostała 40 gorączki!!!! A jeszcze wcześniej jak rozmawiałam z Panią Beatą stwierdziłam, że zaryzykujemy bez antybiotyku. Ten ostatni zrobił jej takie spustoszenia w organizmie. Chciałam przetrwać na Ibumie. Jednak ta temperatura zmieniła mój punkt widzenia. Uzgodniłyśmy wstępnie Zinnat. Szerokie spektrum i Agi nigdy po nim nie miała żadnych sensacji. Acidolac, jogurciki, soczki naturalne… Wszystko naszykowane dla mojej małej księżniczki.
Pani Beatka jest na tyle kochana, ze pozwoliła nam przyjechać do siebie do domu. Miała tam przynajmniej rozgadaną asystentkę. Swoją córeczkę, która akurat teraz postanowiła zostać Panią doktor. Świetna dziewczynka! Nieodrodna córeczka mamusi… :)))
Co do wyników, to jak to zwykle bywa u Aginka, książkowe. Jedyne co odbiegało od normy, to CRP. Wskazywało ewidentnie na stan zapalny organizmu. Badania wykryły, to czego się spodziewałam. Gardło Agulka jest jeszcze gorsze, niż było przy anginie. No i niestety zaczęło schodzić na oskrzela. Na szczęście dopiero górna partia. Teraz już wiem, że Amoksiklaw nie wchodzi w grę przy leczeniu Agutka. A tak na marginesie, rok temu było dokładnie to samo. Agniesia z jednej choroby wchodziła w drugą. W ciągu dwóch miesięcy zaliczyła jakieś 3-4 antybiotyki. DAMY RADĘ!!!!
Teraz Agi dostanie już trzecią dawkę antybiotyku i mam nadzieję, że będzie już poprawa, chociaż Zinnat powinien zadziałać dopiero w poniedziałek! No ale, żeby ta temperaturka zeszła przynajmniej. Śpi bidulek mój mały. Jeżeli ktoś nam Źle życzy, bo ostatnio zaczynam się w tym upewniać, to daj sobie człowieku spokój. Za dużo tego wszystkiego ostatnio. My i tak to przetrwamy!!!
Pozdrawiam wszystkich. Życzę naprawdę miłego i spokojnego weekendu!!!
~~~~~~~~~~~~~~
A tak swoją drogą chciałam podziękować swojej siostrze. Mając urlop, spędziła go z nami. Pomagając wnosić Agi do szpitala, towarzysząc nam cały dzionek. Pomijam już fakt, że nie był to wymarzony sposób spędzenia urodzin!!!! Wszystkiego najlepszego siostruniu!!!! A tego czego Ci życzę…wiesz!

1 komentarz:

  1. ~inna mama
    20 listopada 2010 o 11:01

    słuchaj, a to ibum to nie za często? skonsultuj z lekarzem, Aga jest mała i watroba może sobie nie poradzić. Czytam Cie dość regularnie i często to ibum się przewija.
    Odpowiedz

    ~AnkaJ
    20 listopada 2010 o 11:19

    Rozmawiałam, bo też mi się to podejrzane wydało. Jednak co mam jej dać jak ma gorączkę, albo boli ją po nastawianiu kręgosłupa??? Pani doktor mówi, że spokojnie do 10 dni można podawać. Teraz przejdę na nurofen forte. Już kupiłam i mniej się go podaje. Tak jestem dumna, bo ibum zwalcza jej tak wysoką temp. w połączeniu z zimnymi okładami oczywiści. Jeszcze w zeszłym roku musieliśmy stosować czopki.Dziękuję za troskę, jak masz inny pomysł…daj znać. Pozdrawiam, Ania
    Odpowiedz

    ~ela82
    21 listopada 2010 o 11:55

    Biedna Agunia. Cos Jej ostatnio te chorobska nie chca odpuscic. Moze to przez te pogode? Trzymam mocno kciuki za szybki powrot do zdrowia.
    Odpowiedz
    ~Edzia
    21 listopada 2010 o 15:36

    Pozdrawiamy, przesyłamy moc usciskow. Szybkiego powrot do zdrowia i nie dajcie sie chorobie!
    Odpowiedz
    ~ivideo.com.pl
    21 listopada 2010 o 18:26

    Darmowe filmy online w jakosci HD z polskimi lektorami znajdziesz to na – http://www.ivideo.com.pl
    Odpowiedz
    ~polaczka
    21 listopada 2010 o 19:09

    To i ja się dołączam do życzeń dla Twojej siostry.A co do Aginka widocznie to nie doleczona ta angina i jakiś tyfus schował się i przetrwał ten Amoksiklaw.A co do Ibumu to czy dajesz Ibum czy Nurofen to jedno i to samo spójrz pod nazwą jest to samo ibuprofen.Ten forte różni się tylko tym,że jest bardziej skoncentrowany i podaje się go po prostu połowę mniej.Myślę że ten Ibum czy Nurofen jest i tak lepszy od Paracetamolu podobno Paracetamolu wątroba bardzo nie lubi.Życzę Wam zdrowia.
    Odpowiedz

    hanusia_p@vp.pl
    21 listopada 2010 o 22:30

    Ania, Ty chcesz zaszczepić Agę? Nikt Cię nie uprzedził, że dzieci neurologicznych, (mam na myśli urazy mózgu wrodzone, czy nabyte) się nie szczepi? Te dzieci mają osłabiony organizm, często nie radzą sobie z niegroźnymi bakteriami, a co dopiero z tak dużym szczepem bakterii w jednej ampułce. Przemyśl to Aniu, żebyś nie żałowała, stan Agi może się jeszcze bardziej pogorszyć. Poza tym nie wiem czy jakiś lekarz w ogóle się podpisze pod tym, żeby Agę zaszczepić. A tak na marginesie wierzysz w to, że szczepienie uchroni Ag? U zdrowych dzieci rodzice się zastanawiają, a neurologicznych nie szczepią nawet obowiązkowymi. I my tak do końca nie wiemy czy coś dolega jeszcze naszym dzieciom, bo przecież One nie są w stanie nam powiedzieć, być może jest coś ukryte o czym możemy nie wiedzieć. Nie chcę się wymądrzać, to tylko dzielenie się informacjami, ale spotkałam na naszej drodze kilku neurologów i każdy mi odradzał, a ostatnio i pediatra… A jeśli chodzi o to, że ktoś źle mógłby życzyć Adze, to nie chce mi się wierzyć Ania, żeby tacy ludzie byli. Nie wierz w zabobony, po prostu pogoda sprzyja infekcjom, a u naszych dzieci z infekcji w wirusowe zapalenie moment. Mój Kajtuś też kicha, bo Piotrek przeziębiony. Ps. A może zamiast tych syropków przeciwbólowych, czopki będą zamienne?Dużo zdrówka dla Agnieszki, trzymaj się – kajtusiowa mama
    Odpowiedz

    ~Sasecia
    21 listopada 2010 o 22:25

    Kochaniutka wirusy szaleją ja niedawno w szybkim tempie leczyłam ucho bo strasznie bolało przez weekend. Już miałam po niedzieli jechać do lekarza ale przeszło zaraz! Zdrówka dla Agi
    Odpowiedz
    ~Longina
    22 listopada 2010 o 22:16

    Jejciu biedna żabka moja. Co to może być Anusiu? Słaba odporność? Osobiście wleję po dupsku każdemu kto wam źle życzy. Zdrowiej rybeczko. Dla siostrzyczki sto latek i wszystkiego co najlepsze. Trzymajcie się dziewczyny.

    OdpowiedzUsuń