wtorek, 30 stycznia 2018

No i po operacji!

Agnieszka już po operacji. Okazało się, że nie będzie miała pobranego przeszczepu, tak jak zrozumieliśmy profesora,  tylko miała wziętą endoprotezę kości ramiennej i wstawiona w biodrze. Tego jednego słowa zabrakło. A profesor pokazał bark, mówiąc, że weźmiemy stąd, a włożymy tu i pokazał biodro. Zapomniał dodać, że weźmiemy endoprotezę, którą się do barku zakłada i ja właśnie włożymy do biodra. Osłabłam, ale z drugiej strony mi ułożyło. O ile prostszy to zabieg!
Jak Agnieszka zniosła całą operację? Wróciła mocno wyziębiona. Miała znieczulenie zewnątrzoponowe. Ono jest bezpieczniejsze od ogólnego. Przyjechała po 3 godziach. Prawie godzinę ją rozgrzewałam. Dostała leki przeciwbólowe i się uspokoiła, ale była całkowicie nieobecna. Dopiero koło 18, jak ją przebrałyśmy z pielęgniarkami zaczęła szaleć. Ból był bardzo silny. Dostała szybko leki i po kwadransie zaczęła się uspokajać. Drugie szaleństwo było koło 22. Tu jednak tętno już nie spadło poniżej setki do rana.
Dzisiaj jest już trochę lepiej. Nie czuje takiego bólu. Nawet obciążyli jej to biodro na dobrą godzinkę. Skończyło się to lekiem przeciwbólowym, ale jutro już pewnie dłużej posiedzi. Mało spała od wczoraj. Niby zasypia, a po chwili budzi się przerażona.  Jest jej niewygodnie, bo leży praktyczynię na plecach. Ach, no i nie ma gipsu. Rana ma jakieś 20 cm. Jak już lekarz wyjął rano dren to spojrzałam.
Dzielna ta moja dziewczyna! Zostało nam zrobić jeszcze prawe biodro i wracamy do spacerów! Życie będzie przyjemniejsze! Kolejna operacja za jakieś 6 tygodni. Pewnie wypadnie po świętach. Co zrobić? Jak mus, to mus!
Dziękuję wszystkim za wsparcie i ciepłe słowa! Pozdrawiam serdecznie!!!!

8 komentarzy:

  1. To znieczulenie zewnątrzoponowe polega na tym, że się nie usypia na czas operacji? Wiesz, jak mus to mus, ale z drugiej strony jak ma jej to pomóc, to wyjdzie ta operacja na plus. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Zakładają cewnik i podają znieczulenie w miarę potrzeb pacjenta. Aguś dostała jeszcze ogłupiacz, żeby się nie denerwowała. Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  2. Dobrze, że już po! Brawo za dzielność dla Córci i Mamy ♡♡♡♡♡♡♡. Teraz niech przestanie boleć i wracajcie do domu na własne łóżeczka. Kciuki nadal zaciśnięte oczywiście. Przutulasy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Marzy mi się moje łóżko i sen dłuższy niż do 5.15.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Brawo Agusia.... bedzie dobrze, cieszy mnie, że wszystko poszło dobrze, trzymajcie sie dziewczyny
    buziaki Aniu, jestem z wami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Agucha dzisiaj śpi jak suseł.już 6 godzin będzie 😉 Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Czyli powoli ku lepszemu:) Bardzo się cieszę;) Agi jest niesamowicie dzielna, na zdjęciu śliczna buźka, zupełnie nie widać po niej, że miała ciężkie przeżycia:) Też tak chcę:) Takie rzęsy i brwi też chcę, nawiasem mówiąc:))) Pisałam Ci, że złapało mnie przeziębienie, do tego jestem na nowym leku w związku z moim demonkiem, więc słabo kojarzę i może piszę bzdury - ale uwierz mi, że mnie też spadł kamień z serca, że już po:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A no jak możesz przeczytać powyżej, już nie idzie ku lepszemu. Powiem Ci Liluś, że chyba kryzys dzisiaj mam. Wiem, że jutro już będzie lepiej u mnie, ale dzisiaj użalę się nad sobą. Przez chwilkę....
    Przytulam! Mam nadzieję, że już się lepiej czujesz!

    OdpowiedzUsuń