niedziela, 4 lutego 2018

Powinno być już lepiej.

Z Agnieszką już lepiej. Nadal nachodzi jej temperatura, mimo tego, że to czwarta doba. Wczoraj przyjechał profesor zajrzeć na oddział i pediatra na dyżurze była. Agnieszka lepiej się czuła, to włożyłam ją do wózka. Uszczęśliwone dziecko, jak zawsze ☺ Blisko dwie godziny chodziłyśmy.
Po wyjęciu jej z wózka okazało się, że ma 38,3. Pediatra jeszcze była na oddziale, podeszła, zleciła na jutro CRP, bo morfologia była zlecona. Noc była znowu słaba. Agnieszka gorączkowała i miała dużo wydzieliny. Rano nawet pielęgniarka się zdziwiła, że ma 37,5. W końcu 3 razy antybiotyk już dostała.
Były panie z laboratorium i pobrały krew. Ja już się boję, kiedy przyjedzie pielęgniarka z poradni żywienia pobrać krew. Nie ma szansy żeby się wkłuła. Wyniki morfologii dużo lepsze. CRP też spadło, prawie o połowę. W czwartek miała 120, dzisiaj zaledwie 68. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek miała tak wysokie CRP. Coś tam jeszcze o płytkach mówiła pielęgniarka, że się poprawiły, ale tak ponoć bywa, jak tną kość.
A jaka morfologia była w ten nieszczęsny czwartek?  4, taki był wynik i spadł trzykrotnie od wtorki. We wtorek miała 12. Jest teoria, że we wtorek maszynka zrobiła błąd i pokazała za wysoki wynik. Nie sprawdzimy już tego.
Wygląda na to, że spędzimy tu jeszcze tydzień. Antybiotyk na 10 dni, to do soboty. Potem jeszcze kontrolna morfologia i wracamy!
Spokojnej niedzieli!

3 komentarze:

  1. Agnisia się należała, to spacerki ją zachwycają jeszcze bardziej, niż zawsze - a ona lubi spacerować;) Najważniejsze, że najgorsze już opanowane. Wysłałam rano SMS, ale chyba nie dotarł, bo nie dostałam potwierdzenia. Coś mój smartphone zaczyna szwankować:/ Pytałam o Agi i życzyłam spokojnej niedzieli, więc nic ważnego, a co się dzieje, doczytałam teraz:) Całuski <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszki sojrzenie pełne jest ciekawości tego co dzieje się dookoła. Kiedy nie gorączkuje jest spokojna.
      A SMS doszedł, ba, nawet na niego odpisałam ��

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że już nie będziecie mieli żadnych nieprzewidzianych przygód i spokojnie wrócicie do domu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń