czwartek, 22 sierpnia 2019

Ucho, cd...

Witam Was! Koniec wakacji przychodzi zdecydowanie zbyt szybko. Jeszcze dwa tygodnie i zacznie się dla Agnieszki ciężka praca. Tego się boję, bo ona jeszcze nie doszła do siebie. W tym tygodniu też biegamy po lekarzach, bo ucho nadal nie odpuszcza. Agnieszka na zmiany, raz jest w świetnym humorze, a raz płacze. Ucho jest jeszcze zaczerwienione, gorączki nie ma. Budzi się w nocy niespokojna, coś ją męczy. W poniedziałek znowu próbowałam się dodzwonić do jakiegoś laryngologa. Nasza pani doktor na urlopie. W końcu udało mi się skontaktować z panią laryngolog z Wągrowca. Umówiłyśmy się na środę, tylko muszę mieć zlecenie od lekarza. Pojechałam z Agi we wtorek do przychodni i na szczęście udało się wejść bez kolejki. Ludzie sami nas wpuszczali. Byłam mile zaskoczona. Pani doktor obejrzała ucho, potwierdziła, że nie jeszcze doleczone i dała skierowanie do laryngologa.
W środę pojechałam z Agnieszką na umówioną wizytę do laryngologa, i również udało nam się wejść bez kolejki. Okazało się, że pani doktor zna Agnieszkę. Badała ją zaraz po urodzeniu. Pamiętam jak szły korytarzem z neonatologiem, rozmawiały i spojrzały się na mnie, ja byłam w pokoju. Taka stopklatka mi się pojawiła w głowie. Jeżeli się nie mylę, to po tej konsultacji pojawiła się teoria o Treacerze - Collinsie.
Pani doktor obejrzała ucho i potwierdziła, że nie jest jeszcze doleczone. Rany w kanaliku się zagoiły, już nie sączą. Tyle dobrego. Kazała raz dziennie lać jej do ucha Centraxal plus. On ma i antybiotyk i steryd. Pani doktor uważa, że przerost dziąseł spowodował, że ślinianka uciska o przewód słuchowy i stąd te stany zapalne. Dlatego pęka kanalik. Uważa, że pomóc może tylko jeden lekarz, ale do października nie dostanę się do niego.
Dzisiaj Agnieszka cały czas śpi. Za chwilę rehabilitacja, a ona śpi. Wystarczy ją na chwilę zostawić i zasypia. Wczoraj też szybko zasnęła. Może w końcu organizm się zaczął regenerować? Oby!!! Cieszę się, że botulina działa, bo Agnieszka może korzystać ze spacerów, może łapać odporność. Nie ma dnia, żeby nie była, choć chwilkę.
No nic, trzeba obudzić ją, bo nie dosyć, że za chwilę rehabilitacja, to jeszcze wizyta z hospicjum nadciąga. Jak zwykle wszystko razem :)
Dziękuję za tak dużo ciepłych słów dla Agnieszki. Wszystkiego dobrego i łapcie każdą dobrą chwilę. One są taką rzadkością ;)


2 komentarze:

  1. Dzielna Agnieszka 😍 Całusy i uściski dla Was 😘❣️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Aniu, dzielna :) Przytulam i pozdrawiam!!! <3

      Usuń